Nie ostrzy obrazu... od czasu do czasu - mowa o kolejnej usterce, która trapi posiadaczy Motoroli Droid. Otóż wbudowany aparat cyfrowy z AutoFocusem, ma problemy ze złapaniem ostrości. Problem ten raportowało wielu użytkowników, ale nagle jakby wszystko samo się naprawiło. Użytkownicy myśleli, że Motorola po cichu „popchnęła” jakąś łatkę OTA, ale kilka dni później aparat ponownie zaczął cierpieć na tę samą bolączkę. Okazało się, że problem związany jest z konkretnym dniem - zależny jest od daty. Cykl trwa 24.5 dnia - przez ten czas działa dobrze, potem ponownie nie ostrzy. Kolejny napad braku ostrości aparatu w Motoroli Droid spodziewany jest na 11 grudnia. Do tego czasu Motorola powinna udostępnić odpowiednią łatkę.

Pamiętacie o firmie C-motech? Z pewnością wielu z nas już zapomniało o tej firmie. Otóż producent ten zapowiada powrót na rynek urządzeń mobilnych z 7-calowym (rozdzielczość WVGA) UMPC o nazwie Mangrove. Urządzenie to ma bazować na procesorze Snapdragon pochodzącego ze stajni Qualcomma. Taktowanie, oczywiście 1GHz. Poza tym w wyposażeniu znaleźć się mają takie dodatki jak moduł WiFi, 3G oraz WiMAX. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że Mangrove ma być zarządzany systemem Windows Mobile 6.5.1. W głębi niusa znajdziecie filmy pokazujące działanie tego UMPC.

Qualcomm zaprezentował komputer z wyglądu przypominający zwykłego laptopa, który jednak jest bardziej przerośniętym PDA. Ten - jak nazywa go producent - smartbook, wposażony jest bowiem w 1GHz procesor Snapdragon i system operacyjny Google Android. Ktoś z Was były zainteresowany zakupem takiego PDA na sterydach lub inaczej upośledzonego peceta?

W pierwszej połowie 2010 roku firma Sharp zasypie japoński rynek Androidowymi słuchawkami. Choć słowo „zasypie”  może być nieco przesadzone - nie wiadomo ile tych telefonów będzie, ale na pewno pojawi się kilka modeli. W Japonii Sharp ma największy udział w rynku telefonów, z pośród 8 liczących się producentów. Androidowe aparaty Sharpa mają posiadać m.in. tuner cyfrowej telewizji naziemnej 1seg.

SonyEricsson XPERIA X10 jest na pewno jednym z ciekawszych telefonów z Androidem na pokładzie. Scharakteryzować go można jednak jeszcze jednym przymiotnikiem z przedrostkiem „naj” ... a mianowicie najdroższy. Otóż jak podaje WallStreetJournal, ów PDA kosztować ma 879 USD.

Siedmiosekundowy start, tylko aplikacje webowe, zgodność z procesorami ARM oraz x86 - tak w skrócie scharakteryzować można Chome OS, czyli nowy system operacyjny opracowany przez Google. Oficjalna jego prezentacja odbyła się wczoraj, a w głębi newsa znajdziecie kilka filmów z tym systemem w roli głównej.

W tym tygodniu w Seatle odbywa się coroczna konferencja Microsoftu, na którą zapraszani są wybrani dziennikarze z całego świata, którym Gigant z Redmond pokazuje nowe mobilne technologie, pytając ich co sądzą na dany temat. Oczywiście całe spotkanie objęte jest klauzulą ściśle tajne i żadna z osób, które dostąpią zaszczytu zaproszenia na Mobius (tak nazywa się ta konferencja, a Microsoft płaci za wszystko od przelotu do USA po hotel), nie może wyjawić żadnych szczegółów. Pojawiają się jednak bardzo ogólne newsy, z których wyczytać można coś między wierszami.

Ekipy BoyGeniusReport oraz Engadget, otrzymały możliwość spotkania się z XPERIA X10 jeden na jednego. Spotkanie to nie trwało zbyt długo, ale spisali oni wrażenia z zabawy z prototypowym modelem tego Androidowego PDA firmy SonyEricsson. Znajdziecie tam również kilka dobrej jakości zdjęć oraz film z X10 w roli głównej.

Na jednej ze stron Microsoftu, poświęconych Office 2010 i jego mobilnej wersji, pojawił się zrzut ekranu, który zapewne lada moment zniknie. Dlaczego? Ponieważ ktoś najwyraźniej przez pomyłkę wystawił tam screenshota pochodzącego z systemu Windows Mobile 7, który nie został jeszcze przez Microsoft zaprezentowany - ani jeden zrzut ekranu nie został oficjalnie pokazany publicznie. Gdyby już nie było go online, kopię znajdziecie wewnątrz tego newsa.