Jak poinformował portal Navigadget - Garmin właśnie zapowiedział dwa nowe kolory dla swojego Garmina Edge 500 - modelu dedykowanego dla rowerzystów. Nowe kolory (które obejrzeć można w głębi newsa) nazwane zostały argyle i neutral.

Niedawno informowaliśmy, że firma Apple skierowała pozew przeciwko HTC o naruszenie wielu opatentowanych rozwiązań stosowanych w gadżetach z nadgryzionym jabłkiem. Jak poinformował serwis the::unwired - wczoraj w odpowiedzi na pozew HTC opublikowało oświadczenie, z którego wynika jedynie, że niezgadzają się z krokami podjętymi przez Apple i zamierzają się bronić. Ponadto HTC oświadczyło, że zawsze przestrzegało praw autorskich innych firm i zamierza dalej ich przestrzegać, nie mniej jednak nie zrezygnuje ze stosowania innowacyjnych rozwiązań. Trzeba przyznać, że wczorajsze oświadczenie HTC, jest równie lakoniczne, jak ich pierwsza reakcja po otrzymaniu pozwu. Nie mniej jednak - mimo braku jakichkolwiek konkretów - zapowiada się ciekawe starcie gigantów.

Od wczoraj nie mam dobrych wiadomości dla posiadaczy Androida. Niestety zła passa trwa nadal. Portal Slashgear poinformował dziś, że obiecany upgrade Androida do wersji 2.1 dla Motoroli Droid pracujących w amerykańskiej sieci Verizon został opóźniony. Co więcej nie wskazano nowej daty udostępnienia aktualizacji.

Jak donosi portal bbnews.pl w przyszłym miesiącu możemy spodziewać się pierwszego slidera od RIM. Model nazwany, przynajmniej na razie, po prostu „T” ma być flagowym modelem BlackBerry. Parametry techniczne nowej jeżynki nie są jeszcze znane - 4 marca pojawiła się wstępna i niepełna specyfikacja modelu 9900. Możliwe, że zapowiedziane wczoraj "T" wejdzie na rynek właśnie jako 9900. Wprowadzając nowy model Kanadyjski producent ma nadzieję na to, że stanie się on konkurentem dla iPhone.  

Amerykański urząd rejestrujący znaki towarowe (US Trademark Office), odrzucił właśnie wniosek Google o zastrzeżenie nazwy Nexus One jaku znaku towarowego. Przyczyną odmowy jak się okazało jest firma Integra Telecom, która w grudniu 2008 zastrzegła nazwę Nexus dla usług transmisji głosu i danych. Jako, że w/w firma działa także w branży telekomunikacyjnej, to zgoda dla Google mogłaby wprowadzić zamieszanie wśród klientów, gdyż dwa produkty z tej samej branży posiadałyby tę samą nazwę. Odrzucenie wniosku wcale nie oznacza, że Google nie może w dalszym ciągu używać swojej nazwy, jednakże otwiera to droge dla firmy Integra Telecom do pozwania google o naruszenie ich znakutowarowego. Ciekawe tylko, czy skorzystają z tej okazji.

Według ostatnich raportów sprzedaż Nexus One jest bardzo niska. W ciągu 74 dni sprzedał się zaledwie w 135 tys. sztuk. Co w porównaniu z chociażby Droidem jest kiepsko, bo jego sprzedaż wyniosła w takim samym przedziale czasu ponad milion sztuk. Skąd te 74 dni, otóż porównania stosuje się do okresu, jakiemu pierwsze urządzenie Apple (iPhone 2G) osiągnęło swój pierwszy milion, a trwało to właśnie 74 dni (dla przypomnienia iPhone 3GS milion osiągnął w zaledwie 3 dni). Patrząc na te dane 135 tys. urządzeń jest wynikiem kiepskim, a dodając do tego jeszcze, że jest to produkt takiego giganta jak Google wynik ten ciężko skomentować w inny sposób jak porażka.

Google Inc. udostępniło dzisiaj Gesture Search czyli metodę wyszukiwania za pomocą gestów rysowanych palcem na ekranie. Gesture Search (początkowo udostępniony wyłącznie dla 2.1) jest już gotowy w markecie dla wszystkich modeli z Androidem 1.6. System wyszukiwania za pomocą gestów na razie jest dostępny tylko poprzez aplikację, możliwe, że w przyszłości będzie to dostępne jako składnik systemu.

Wg serwisu Slashgear update AndroidOS do wersji 2.1 dla HTC Hero zostanie wypuszczony z opóźnieniem. Początkowo informowano, iż aktualizacja ta ukaże się na przełomie lutego i marca. Z przecieków ujawnionych przez XDA-developers, HTC rozpocznie zdalną aktualizację swoich urządzeń począwszy od kwietnia br. W pierwszej kolejności aktualizacją zostaną objęte urządzenie niebrandowane. Proces wysyłania upgradu zostanie zakończony w maju.

Wraz z udostępnieniem w tym tygodniu możliwości składania zamówień na Apple iPad, ujawniono jedną z funkcji tego urządzenia, która do tej pory była nieznana. Chodzi o możliwość odczytywania na głos książek elektronicznych – zwykłych tekstowych, a nie odtwarzania audiobooków. Jak podaje Wired, ta funkcja może zaszkodzić Apple przy podpisywaniu kontraktów z wydawcami e-publikacji. Podobne problemy miał Amazon, od którego próbowano wyciągać dodatkowe pieniądze za funkcję odczytywania nagłos tekstu e-książek. Ten wycofał się z tej funkcji udostępniając ją tylko tam gdzie wydawca sam tobie tego życzył. Czy i tym razem Apple poradzi sobie tam gdzie inni polegli?