Do tej pory komunikator BBM był dostępny bez żadnych opłat i reklam. Było to poniekąd zrozumiałe, dopóki aplikacja była dostępna jedynie dla telefonów BlackBerry. Odkąd jednak jego twórcy zaczęli ekspansję na inne platformy, już było do przewidzenia, że ta idylla długo nie potrwa. I stało się, w wersji beta komunikatora testowanej w zamkniętym gronie pojawiły się pierwsze reklamy, o czym pisze portal The Next Web.

Usługa Pushbullet nie przestaje się rozwijać. Na początku lutego pisaliśmy o pojawieniu się polskiej wersji programu klienckiego dla Androida, teraz udostępniona została aplikacja dla urządzeń z systemem iOS (o czym twórcy poinformowali w mailu do testerów, w tym także mnie). Dla przypomnienia, Pushbullet służy do szybkiego przesyłania linków, obrazków, prostych notatek, itp. pomiędzy urządzeniami.

Ledwo na początku zeszłego tygodnia Facebook zapowiedział udostępnienie aplikacji Messenger dla mobilnych okienek w ciągu nadchodzących tygodni. Dzisiaj natomiast posiadacze telefonów z Windows Phone mogą już pobierać ze sklepu komunikator Marka Zuckerberga, o czym informują panowie z serwisu LiveSide. 

Microsoft od jakiegoś czasu silnie stawia na dostęp do swoich usług z wielu platform. Mamy już mobilnego Office'a dla iOS i Androida, klienta serwisu Xbox Music dla tych systemów czy aplikacje dostępowe usługi OneDrive. Do tej ostatniej jest również dostępne API, dzięki któremu inne firmy mogą również tworzyć aplikacje połączone z OneDrive. To właśnie postanowiła zrobić firma BlackBerry.

Minął już mniej więcej miesiąc odkąd pisaliśmy o udostępnieniu aplikacji Facebook Paper dla iOS. Inżynierowie z firmy Marka Zuckerberga uznali więc, że najwyższy czas udostępnić pierwszą aktualizację. Co się zmieniło? Jak można przeczytać na oficjalnej liście zmian, pojawiła się możliwość udostępniania artykułów poprzez SMSy, maile czy wiadomości prywatne na samym Facebooku.

To było to przewidzenia - niedługo po tym, jak Nokia X dostała się w ręce deweloperów zaczęli oni próbować ją odblokować i wyciągnąć różne aplikacje. Jak pisaliśmy już jakiś czas temu, to pierwsze udało się osiągnąć dosyć szybko, teraz przyszedł czas na programy fińskiego producenta. Okazało się, że samo ich wyciągnięcie to za mało by uruchomić je na innych urządzeniach. Wymagane były jeszcze pewne modyfikacje, dlatego tyle trwało.

Podczas konferencji WWDC w zeszłym roku Apple zaprezentowało nową funkcję systemu iOS, która wówczas nosiła nazwę iOS in the Car. Dzięki niej, system mógł “przejąć” kontrolę nad ekranem dotykowym w samochodzie i wyświetlić na nim swój interfejs w zmodyfikowanym wydaniu. Do tej pory opcja ta nie była jednak dostępna dla użytkowników końcowych. Na szczęście, jak zapowiada serwis MacRumors, już wkrótce ulegnie to zmianie.

Jeśli dosyć często piszecie dłuższe fragmenty tekstu na swoich urządzeniach mobilnych zapewne spotkaliście się z problemem utraty całej pracy po chwilowym przejściu do innego programu czy “wywaleniu” się aplikacji w wyniku błędu. Jest to szczególnie dotkliwe w wypadku przeglądarek, z których chyba żadna nie zachowuje danych umieszczonych w polach tekstowych. Na szczęście, pewien zdolny programista postanowił zaradzić temu problemowi i stworzył aplikację Type Machine, o której pisze portal The Next Web.

Minął już ponad rok odkąd opisywaliśmy całkiem niezły menadżer plików dla iOS o nazwie Documents. Pozwalał on między innymi na pobieranie plików ze stron WWW czy przesyłanie ich przez Wi-Fi lub za pomocą iTunes. Został także zintegrowany z usługami do przechowywania plików w chmurze,np. OneDrive, Dropbox czy Box. Kilka dni temu, program ten doczekał się dosyć dużej aktualizacji. Co się zmieniło?