Jak to czasami bywa, amerykańskie edycje palmtopo-telefonów HTC różnią się co nieco od swych europejskich braci. Tym razem chodzi jednak nie o różnice w parametrach technicznych, czy inną kolorystyką obudowy - typowy zabieg stosowany przez operatorów. Mowa bowiem o znacznie poważniejszej zmianie wyglądu urządzenia, o kodowej nazwie HTC Fortress, czyli HTC Touch Pro2 z za "wielkiej wody". Otóż w wersji dla sieci AT&T postanowiono całkowicie zmienić wygląd klawiatury, tworząc osobny blok numeryczny. Czy to dobre czy złe rozwiązanie, okaże się gdy pierwsi użytkownicy będą mogli wziąć takiego PDA do ręki.