Artykuły
Mitac Mio A201 - nie tylko nawigator GPS
Jak na produkty Mitaca przystało, wraz z samym PDA użytkownik otrzymuje pełen zestaw wysokiej jakości akcesoriów służących do zamontowania i zasilania palmtopa w samochodzie. Jest to mianowicie uchwyt montowany do szyby, ładowarka samochodowa i sieciowa, etui do przenoszenia PDA poza samochodem, dwie płyty CD oraz kilka różnych książeczek.
Wygląd
Mitac Mio A201 wykonany jest w całości z wysokiej jakości plastiku. Przód jest bardzo gładki, o szarym kolorze z delikatnym metalicznym połyskiem, a cały tył stanowi czarny bardziej szorstki w dotyku plastik. Dodającym smaczku elementem są czarne boczki - idealnie gładkie, o lustrzane fakturze. Choć wolałbym w tym miejscu coś bardziej gumowego, gdyż ten lustrzany plastik nie wpływa pozytywnie na zwiększenie bezpiecznego uchwytu. Ponad 3.5" ekranem mamy tylko dwie diody, informujące użytkownika o powiadomieniach oraz fakcie ładowania urządzenia. Niestety brak jest diody sygnalizującej aktywność odbiornika GPS lub modułu BT. Poniżej ekranu mamy natomiast zgrupowanie czterech przycisków funkcyjnych, otaczających malutki manipulator kierunkowy o typie joysticka. Po ich prawej stronie jest głośnik, a po lewej przycisk Power i otwór mikrofonu. Pomiędzy klawiszami, a ekranem jest jeszcze mała plakietka z logo Mio DigiWalker.
Patrząc od góry na lewą boczną ściankę, zauważymy klawisz aktywujący notatnik-dyktafon, a na dole otwór kryjący przycisk resetu i 3.5mm gniazdo do podłączenia słuchawek. Natomiast po przeciwnej stronie mamy tylko slot na karty SD/MMC. Górna i dolna powierzchnia to praktycznie "pustynia".
Na górze widoczny jest tylko zawias odchylanej z tylnej powierzchni obudowy anteny GPS, czubek rysika i małe podłużne zagłębienia, służące za zaczep montażowy do uchwytu samochodowego. Zauważcie, że Mitac zamontował rysik w nietypowym miejscu. Zazwyczaj schowek na stylus znajduje się na górze przy przejściu w prawą ściankę boczną (patrząc na PDA od przodu). Tutaj natomiast znajduje się on po przeciwległej stronie. Wymaga to od użytkowników innych PDA przestawienia się na bezwiedne poszukiwanie rysika w innym miejscu - sam kilka razy złapałem się na tym, że próbowałem wydłubać go z prawej strony PDA.
Wracając do opisu obudowy, na dolnej ściance jest tylko złącze synchronizacyjno-ładujące w standardzie miniUSB, a z tyłu poza wspomnianą już anteną znajdziemy jeszcze tylko pokrywę baterii.
Zatrzymajmy się jednak na chwile przy temacie anteny, gdyż charakteryzuje się ona kilkoma cechami, o których warto wspomnieć. Po pierwsze w pozycji złożonej praktycznie całkowicie chowa się ona w zagłębieniu na tylnej ścianie PDA. Dzięki temu palmtop zachowuje zwartą sylwetkę, co jest dużym plusem w stosunku do poprzednich dwóch palmtopów tego producenta. Wystaje ona tylko minimalnie ponad powierzchnię obudowy, ale wystarcza to by palmtop chwiał się nieprzyjemnie, gdy stukamy rysikiem po bocznych fragmentach ekranu, gdy PDA leży na stole. Kolejnym zaskoczeniem był dla mnie fakt, iż po całkowitym rozłożeniu anteny staje się ona idealnym przedłużeniem palmtopa - zawias pracuje w zakresie 180 stopni.
Dzięki temu Mio można w tej pozycji położyć płasko na stole, co ponownie w przypadku pozostałych PDA tego producenta, nie było możliwe. Jest jeszcze kwestia obracania anteny. Otóż po jej rozłożeniu można ją jeszcze okręcić wokół własnej osi, co przydaje się w czasie nawigacji w trybie poziomym pracy ekranu. Co ciekawe po obróceniu anteny zmienia się automatycznie orientacja wyświetlacza z trybu pionowego, na poziomy. Na czubku anteny za czarną gumową osłonką jest jeszcze - podobnie jak w poprzednich PDA Mitaca, złącze do podpięcia anteny zewnętrznej.
Parametry
W kwestii parametrów technicznych Mitac nie zaszalał, choć z drugiej strony nie można mu zarzucić stania w miejscu. Wszystkie pockety tego producenta posiadające odbiornik GPS, charakteryzują się procesorami, których częstotliwość pracy oscyluje wokół 300MHz. Tak jest i tym razem. Sercem Mio A201 jest bowiem CPU Intel X-Scale PXA270, taktowany zegarem 312MHz. Pod maską mamy 64MB pamięci RAM i tyle samo ROMu, który częściowo okupują okienka Windows Mobile 5.0 for Pocket PC. Standardowo po hard resecie mamy 21.10MB wolnej przestrzeni dla instalowania aplikacji i 41.92MB wolnego RAMu. Pamięci operacyjnej spokojnie nam wystarczy, ale ROMu to producent najwyraźniej poskąpił. Oczywiście pamięć przeznaczoną dla instalowania aplikacji można rozszerzyć za pośrednictwem kart SD/MMC. W ten sposób podpiąć można również dodatkowe akcesoria, jak np. kartę WiFi na SDIO. Zintegrowany odbiornik nawigacji satelitarnej pracuje na sprawdzonym w boju (na Mio 169) chipsecie SiRF Star III, który jak zapewne wiecie cechuje się doskonałymi parametrami. Największą innowacją jest jednak dodanie przez firmę Mitac modułu Bluetooth do swego PDA - do niedawna praktycznie nie istniały pockety posiadające jednocześnie BT i GPS. Więcej na temat obsługi BT przez tego PDA przeczytacie w dalszej części testu. Ekran Mio A201 to standardowy 3.5" panel o rozdzielczości 320x240 punktów, wyświetlający 65 tysięcy kolorów. Posiada on jednak kilka cech, które zasługują na większy komentarz.
Podświetlanie ekranu choć równomierne i jasne (a nawet bardzo jasne przy maksymalnym podkręceniu potencjometru - 11 poziomów), to jednak jest jakieś "dziwne". Wygląda jakby źródło światła umieszczone było w innym miejscu niż w każdym innym PDA, co sprawia, że patrząc pod kątem prostym na ekran kontrast jest przesterowany. Efekt taki można osiągnąć na innym palmtopie patrząc na ekran pod pewnym kątem - szarości (ciemne odcienie innych kolorów) są wtedy bardziej czarne, praktycznie zlewając się z innymi czarnymi elementami. Na Mio A201 ekran wygląda "normalnie", czyli kolory są takie jak na każdym innym PDA, dopiero gdy skierujemy wzrok na ekran lekko z prawej strony. Być może jest to cecha tylko tego konkretnego egzemplarza, ale coś mi się wydaje, że producent postąpił tak celowo by zwiększyć komfort pracy z PDA w warunkach mocnego nasłonecznienia. Dodatkowo asystuje przy tym antyrefleksyjna powłoka rozpostarta nad wyświetlaczem. Praktycznie w ogóle nie przepuszcza ona światła padającego na ekran - do tego stopnia, że producent nie przewidział nawet opcji wyłączenia podświetlania. Minimalny stopień siły podświetlania w każdym innym PDA równa się jego wyłączeniu. Tutaj natomiast, gdy doprowadzimy do automatycznego wygaszenia się podświetlania (po określonym czasie braku aktywności użytkownika), to ekran jest kompletnie nieczytelny. Na początku myślałem nawet, że palmtop się po prostu wyłączył, ale wciśnięcie przycisku Power wcale go nie uruchamiało, a wręcz przeciwnie - dopiero wtedy Mio się wyłączał.
Bluetooth jest a gdzie podczerwień?
Moduł Bluetooth na kościach Texas Instruments - co wyczytać można w okienku konfiguracji BT, pracuje pod kontrolą mało znanego większości pocketowców oprogramowania BlueSoleil. Trudno jest mi nawet wymienić jakie palmtopy z niego korzystają. Jest to coś na pograniczu Widcomma i MS BT Stack, choć pod pewnym względem przewyższa ono nawet słynnego Widcomma. Po pierwsze posiada on przyjazny dla użytkownika interfejs graficzny, pozwalający intuicyjnie zarządzać wszystkimi funkcjami oferowanymi przez technologię Bluetooth - przypomina on nieco Bluetooth Managera korporacji Widcomm/Broadcomm. BlueSoleil posiada jednak jedną unikalną cechę - możliwość pracy jako urządzenie typu HandsFree. Oznacza to, że kupując Mio A201 i instalując go w samochodzie, uzyskujemy nie tylko nawigację satelitarną, ale również zestaw głośnomówiący, który podłączyć można przez Bluetooth do dowolnego telefonu komórkowego. Z tego co mi wiadomo jest to jedyny Pocket PC oferujący taką funkcjonalność. Przy użyciu specjalnej aplikacji zainstalowanej w tym PDA możemy wybierać numery telefonów ręcznie lub nawiązywać połączenia z osobami z książki adresowej palmtopa (ale nie telefonu komórkowego - brak funkcji synchronizacji kontaktów). Interfejs graficzny tej aplikacji nie jest może zbyt piękny, ale posiada duże przyciski, pozwalające wygodnie obsługiwać program przy pomocy opuszków palców.
Po sparowaniu palmtopa (zestawu głośnomówiącego) z telefonem - użyłem do tego celu palmtopo-telefon Qtek 9100, od ręki można było wybierać numery i odbierać nadchodzące połączenia. Trzeba jednak zaznaczyć, że gdy Mitac jest wyłączony to nadchodzące połączenie samoczynnie go nie wybudzi. Musimy włączyć PDA ręcznie i odczekać z 2 - 3 sekundy, aż nawiąże on połączenie z telefonem (robi to automatycznie, jeśli tylko nie wyłączyliśmy wcześniej modułu Bluetooth). Prawidłowo zestawiony link symbolizuje podświetlenie się na zielono ikonki BT na dolnym pasku ekranu Today. Od razu pojawia się wtedy na ekranie numer nadchodzącego połączenia i odzywa się dzwonek. Rozmówcy nie mogą specjalnie narzekać na jakość połączenia głosowego. Nawet fakt, że mikrofon i głośnik zlokalizowane są w Mio blisko siebie, nie jest przyczyną powstawania echa czy też sprzężeń lub innych zakłóceń. Brak mi w tym wszystkim jedynie obsługi głosowego wybierania numerów - coś co jest standardem chyba we wszystkich słuchawkach Bluetooth i sinozębych zestawach głośnomówiących. Oprogramowania dodawane przez Mitaca nie posiada bowiem przycisku, który aktywowałby tą funkcję telefonu komórkowego, czy też palmtopo-telefonu.
Gdy w czasie nawigacji np. z Automapą zadzwoni do nas telefon, to nie musimy się martwić o to, że głosowe komunikaty nawigacyjne słyszane będą przez dzwoniącą do nas osobę - palmtop filtruje to w "jakiś sposób" i można bez problemu nawigować i korzystać z funkcji zestawu głośnomówiącego.
Jeśli jesteśmy już przy temacie połączeń bezprzewodowych, to muszę wspomnieć o jednym dziwnym posunięciu producenta tego PDA. Otóż wszystko wskazuje na to, że Mio A201 nie posiada portu podczerwieni. Może i Bluetooth jest bardziej funkcjonalny, ale IR również się czasem przydaje. Nie zlokalizowałem portu podczerwieni na obudowie PDA, nie ma o nim słowa również w instrukcji obsługi ani na stronie internetowej ze specyfikacjami tego PDA.
Klawisze i manipulator
Wszystkie klawisze rozmieszczone na obudowie Mio A201 nie wystają ponad powierzchnię obudowy - są z nią na równi. Jest ich pięć + Power i manipulator kierunkowy. Tym samym jest do przeciętna ilość dla PDA z okienkami Pocket PC. Odpowiadają one za dostęp do książki adresowej, do aplikacji Picture Viewer, zmianę orientacji ekranu powrót do ekranu Today oraz aktywację notatnika-dyktafonu - ten ostatni znajduje się na bocznej ściance PDA. Manipulator kierunkowy to w tym przypadku nie joypad a joystick. Znajduje się on w niewielkim zagłębieniu i obsługuje się go całkiem wygodnie - mimo że jest on naprawdę malutki. Co ważne dla fanów mobilnych gier, obsługuje on 8 kierunków i nie występują żadne opóźnienia w reakcji PDA na ruchy manipulatorem. Sprawdzałem go jak zwykle przy użyciu gry SkyForce i szybko zdołałem się do niego przyzwyczaić - praktycznie udało mi się przejść całą grę za pierwszym razem.
Głośnik
Głośnik wbudowany w Mio A201 zasługuje na kilka ciepłych słów, gdyż doskonale odwzorowuje on barwę dźwięku. Tony niskie i wysokie są wyjątkowo dobrze generowane, co sprawia, że jeśli posiadamy przeciętnej jakości słuchawki, lepiej jest słuchać muzyki lub oglądać filmy korzystając z głośnika. Dźwięk z niego płynący jest donośny, a przyczynia się do tego fakt, iż głośnik skierowany jest w stronę użytkownika, a nie jak w większości produkowanych teraz palmtopów, gdzie znajduje się on na tylnej stronie obudowy. Na słuchawkach dźwięk jest również w miarę czysty, choć mógłby mieć nieco większe natężenie. Po prostu ustawienie potencjometrów na maksimum nie osiągnęło u mnie granicy bólu uszu - efekt taki uzyskać można np. na HP iPAQ hx4700, gdzie głośność jest naprawdę spora.
Akcesoria
Na początku tego testu wymieniłem już zawartość opakowania, ale przydałoby się co nieco napisać na temat poszczególnych składników zestawu. Po pierwsze w komplecie otrzymujemy ładowarkę sieciową z wymiennymi końcówkami, co pozwoli ładować naszego PDA również za granicą, gdzie kształt i rozmieszczenie otworów w gniazdkach z prądem może nas czasem zaskoczyć. Jest jeszcze ładowarka samochodowa zakończona wtyczką miniUSB oraz kabel synchronizacyjny USB - miniUSB. Na szerszy opis zasługuje uchwyt samochodowy montowany na silnej przyssawce do szyby. Wygodnie nasadza się na niego PDA i nie blokuje on dostępu do żadnego z przycisków, czy też innych elementów obudowy Mio A201 - nawet rysika. Ponadto bardzo spodobało mi się to, że jednym ruchem obrócić możemy palmtopa z pozycji pionowej do poziomej. Odpowiada za to zawias kulkowy zamontowany pomiędzy sztywnym pałąkiem a samych uchwytem obejmującym PDA.
Jeśli producent dostarcza w komplecie uchwyt samochodowy lub jakieś inne dodatkowe akcesoria, to zazwyczaj nie dodaje już do PDA etui. Mitac dorzucił również i ten użyteczny dodatek. Czasem trudno jest dokupić etui dedykowane do jakiegoś nowego modelu palmtopa - przynajmniej na początku. Etui prezentuje się bardzo okazale. Jest wykonane z grubej skóry zamykane na mocny magnes zaszyty wewnątrz materiału. Co widać na poniższych zdjęciach Mitac wpadł na dość oryginalną metodę zamykania tego pokrowca - linia łączenia dwóch klapek chroniących ekran nie jest prosta a wcięta. Efekt jest bardzo interesujący. Etui posiada schowki na karty pamięci umieszczone na swej tylnej powierzchni, jest też mała szlufka na rysik oraz wycięcia pozwalające uzyskać dostęp do wszystkich funkcji PDA.
Jest jednak kilka problemów, o których muszę tutaj wspomnieć. Po pierwsze palmtop nie siedzi w etui idealnie prosto, a wysuwa się nieco swym prawym dolnym rogiem (patrząc na niego od przodu). Dzieje się tak gdyż po tej stronie producent nie otulił palmtopa żadnym elementem etui i jedyne co blokuje go przed całkowitym wypadnięciem tą stroną, jest mały elastyczny pasek na przejściu ścianki górnej w boczną. Przez to etui to traci sporo na swym uroku, gdy palmtop jest cały czas lekko skręcony. Druga sprawa to dostęp do anteny, gdy PDA znajduje się w pokrowcu. Być może z fotek wygląda to tak, że nie powinno być z tym żadnych problemów. Trudno jest jednak podważyć palcem antenę, która blokowana jest na mały zatrzask i trzyma się dość mocno w pozycji złożonej. Etui powinno mieć w miejscu gumki chroniącej złącze anteny zewnętrznej jakieś większe wycięcie, by nie zmuszać użytkownika to irytującego dłubania tam palcem.
Pokrowiec ten powiększa również i to sporo gabaryty samego PDA i nie posiada żadnej możliwości zawieszenia palmtopa np. na pasku spodni. Oczywiście by włożyć PDA do uchwytu samochodowego musimy go wcześniej z etui uwolnić, ale robi się to bardzo szybko i bezproblemowo. Klapki zamykające się nad ekranem są na tyle sztywne by zapewnić odpowiedni poziom bezpieczeństwa, dla tego delikatnego elementu PDA.
Oprogramowanie
Mitac jak zwykle do standardowych aplikacji wchodzących w skład mobilnych okienek dorzucił coś od siebie. W pamięci Mio A201 znajdziemy następujące programy:
- eConvertor - jak sama nazwa wskazuje, jest to program do konwertowania różnych jednostek miar (m.in. długość, waga, powierzchnia, prędkość, temperatura, ciśnienie, objętość, siła) ale również przeliczania walut (po wcześniejszym wprowadzeniu kursu) i przeprowadzania prostych operacji matematycznych.
- eUtility - aplikacja narzędziowa pozwalająca zmieniać szybkość pracy CPU, ustalać czy palmtop ma się sam włączać po włożeniu-wyjęciu karty pamięci, podłączeniu kabla synchronizacyjnego, wciśnięciu jakiegoś przycisku sprzętowego itd. Te opcje znane są posiadaczom innych PDA tej firmy. W przypadku Mio A201 doszła jeszcze jedna zakładka, która pozwala wykorzystać jedną z nowych cech systemu Windows Mobile 5.0 for Pocket PC, a mianowicie możliwość podłączenia PDA do PC w trybie Mass Storage Device - funkcja do tej pory niewykorzystywana przez producentów PDA. Oznacza to, że bez pośrednictwa ActiveSynca i bez potrzeby instalowania jakichkolwiek sterowników, nasz palmtop widziany będzie jako zwykły wymienny twardy dysk. W ten sposób mamy jednak wgląd tylko w kartę pamięci, umieszczoną w slocie Mio A201.
- Dialer - opisany wcześniej programik do zarządzania telefonem komórkowym
- Picture Viewer - dobrze znany z innych PDA tego producenta program do przeglądania ale również edycji zdjęć
Nawigacja
Mitac Mio A201 jako nawigator GPS sprawdzał się bez zarzutu. Bardzo szybko ustala on pozycję i radzi sobie dobrze w warunkach utrudnionej recepcji sygnału. Porównywałem go bezpośrednio z możliwościami odbiornika GlobalSat BT338, podłączonego do Qtek 9100 i praktycznie cały czas oba urządzenia wskazywały identyczną ilość widzianych satelitów i podobną siłę sygnału - czasem Mio widział jednego więcej, czasem BT338. Muszę jednak dodać, że zauważyłem pewien krok wstecz w porównaniu do Mio 169. Chodzi mianowicie o kwestię wbudowanej anteny, która poruszyłem już nieco wcześniej. Otóż w Mio 169 nie ważne w jakiej pozycji mieliśmy antenę - można było jej nawet nie rozkładać, a odbiornik cały czas widział taką samą ilość satelitów przy tej samej sile sygnału z nich dobiegającego. Natomiast w przypadku Mio A201 antena musi być zawsze ustawiona równolegle do powierzchni ziemi, gdyż w przeciwnym razie siła sygnału zmniejsza się o połowę, ale ilość widzianych satelitów jest identyczna. Zauważyłem to przy zmianie orientacji palmtopa w uchwycie samochodowym - po przekręceniu go z pozycji pionowej do poziomej, bez obracania anteny, efekt był taki jak opisałem to wyżej. Oczywiście nie jest to jakiś specjalny problem, gdyż antenę można wtedy bardzo łatwo dostosować i przy okazji automatycznie zmieni się orientacja wyświetlacza - więc jest to nawet wskazane.
Testy
Aby liczbowo przedstawić osiągi tego PDA, przeprowadziliśmy kilka testów, przy użyciu aplikacji GXMark, Spb Benchmark oraz TCPMP. Zacznijmy od wyników zebranych przy pomocy tego ostatniego z wymienionych programów, czyli najpopularniejszego odtwarzacza plików multimedialnych dla platformy Pocket PC. Jak zwykle użyliśmy do tego celu wbudowanej funkcji bechmark, przy użyciu standardowego trailera Matrixa, czyli pliku RL_MQB_320x240_512_128.avi. Mitac Mio A201 osiągnął wynik 176.67% co pozwala mu zająć dopiero 24 miejsce w rankingu przetestowanych na PDAclub.pl palmtopów. Jak już wspominałem przy okazji testu innego PDA z systemem Windows Mobile 5.0 for Pocket PC, za takie osiągi odpowiada w dużej mierze pamięć Flash ROM, z której odtwarzany był ów plik. Palmtopy z nowymi okienkami nie korzystają z RAMu jako magazynu plików, ale z ROMu.
Układ graficzny w Mio A201 jest jednym z lepszych, co w połączeniu z niezłym manipulatorem kierunkowym sprawia, że palmtop ten powinien sprostać wymaganiom mobilnych graczy. Choć procesor mógłby być nieco szybszy to jednak większość gier i emulatorów będzie na nim działać całkiem sprawnie. Oto wyniki testu grafiki przy użyciu aplikacji GXMark:
Kompleksowy test całego PDA z wykorzystaniem programu Spb Benchmark, zaowocował takimi to rezultatami:
Ponownie wyniki zbiorowych benchmarków kuleją z przyczyn podanych powyżej, co zresztą widać na wykresach testu Read / Write. Choć Mio A201 i tak wypada czasem lepiej od innego PDA z WM 5.0 for Pocket PC, a mianowicie AnexTEK moboDA 3360. Na koniec został już tylko sprawdzian długości pracy PDA na baterii, przeprowadzony ściśle według ustalonych procedur, które zamieściliśmy obok wykresów.
- :: Odtwarzanie MP3:
- - wyłączony moduł Bluetooth
- bateria w pełni naładowana, bez automatycznego wyłączania palmtopa
- głośność ustawiona na połowę skali
- procesor pracujący na standardowej częstotliwości
- zapętlony w TCPMP utwór MP3 o bitrate 128kbps, zapisany w pamięci ROM
- wszystkie aplikacje wyłączone
- ekran wyłączony przy pomocy funkcji dostępnej w TCPMP
- :: Czytanie książki elektronicznej:
- - wyłączony moduł Bluetooth
- podświetlanie ustawione na minimum, bez automatycznego wyłączania
- bateria w pełni naładowana, bez automatycznego wyłączania palmtopa
- dźwięk wyciszony
- procesor pracujący na standardowej częstotliwości
- odpalony tylko Internet Explorer ze specjalną, samoprzeładowującą się stroną internetową zapisaną w pamięci ROM
- :: Nawigacja GPS:
- - wyłączony moduł Bluetooth
- bateria w pełni naładowana, bez automatycznego wyłączania palmtopa
- głośność ustawiona na połowę skali
- procesor pracujący na standardowej częstotliwości
- włączony moduł GPS oraz Automapa
- wszystkie inne aplikacje wyłączone
- ekran ustawiony na minimum i w drugim teście na maksimum podświetlania
Bateria litowo-jonowa o pojemności 1.200mAh pozwala Mio A201 wytrzymać 12 godzin przy czytaniu książki elektronicznej na minimalnym ustawieniu podświetlania ekranu, a przy odtwarzaniu pliku MP3, z wyłączonym ekranem słychać było muzykę przez nieco ponad 11 godzin. Natomiast gdy podświetlanie ekranu ustawimy na maksimum i odpalimy nawigację satelitarną, to bateria wyczerpie się już po 4 godzinach i 20 minutach. Do 5 godzin i 40 minut wzrośnie czas pracy PDA, gdy w czasie nawigacji podświetlanie skręcimy do najniższego z możliwych poziomów. Wyniki te są całkiem niezłe - szczególnie przy nawigacji na minimalnych ustawieniach podświetlania ekranu, które i tak jest dosyć jasne.
Podsumowanie
Gdyby ów palmtop pojawił się na rynku nieco wcześniej to miałby zapewne znacznie większe powodzenie, tym samym szansę na olbrzymi sukces. Obecnie takie połączenie modułu BT i GPS to już nic nowego. Są przecież nowe Asusy (jeden z nich ma nawet dodatkowo WiFi) i jest już od ładnych kilkunastu miesięcy pocket Garmina, który to jednak odstrasza potencjalnych nabywców wysoką ceną. Mio A201 będzie mieć zatem sporą konkurencję, do której dołączy jeszcze na dniach i-mate PDA-N, czyli kolejny palmtop z BT, WiFi i GPSem na pokładzie, o wyjątkowo małych gabarytach. Nie spotkałem się żadnymi większymi problemami czy usterkami zarówno programowymi jak i sprzętowymi. Jedynie ekran tego PDA odbiega od standardu. Nie znaczy to wcale, że jest on "do bani". Mam wrażenie że ten przesterowany kontrast wpływa wręcz pozytywnie na jakość obrazu w czasie nawigacji, gdy ekran musi być czytelny w warunkach większego lub mniejszego nasłonecznienia. Natomiast przy oglądaniu filmów, niektórym osobom może to nieco doskwierać, że ciemniejsze odcienie barw są nie do końca prawidłowo odwzorowane.
Sporo naczytałem się również na temat problemów z zestawieniem połączenia Bluetooth pomiędzy Mio A201 a telefonem komórkowym, w celu skorzystania z Internetu. Usilnie starałem się odtworzyć różne warunki, jakie mogą zaistnieć w czasie parowania i zestawiania połączenia, ale za każdym razem palmtop łączył się z Nokią 6230 i logował się do sieci bez najmniejszego problemu. Po rozłączeniu PDA z telefonem i ponownym połączeniu wszystko działało jak należy - nawet soft reset nie burzył zestawionej wcześniej konfiguracji. Być może otrzymałem do testu model z zainstalowanym nowszym obrazem pamięci ROM, niż te które krążą już od jakiegoś czasu wśród naszych Czytelników. Jednym słowem mogę spokojnie polecić tego PDA wszystkim osobom, które chcą korzystać z niego głównie do nawigacji samochodowej, ale nie pogardzą również wygodnym dostępem do sieci przez Bluetooth i telefon komórkowy i chętnie skorzystają z funkcji zestawu głośnomówiącego.
Za udostępnienie Mio A201 do testu dziękujemy firmie Comes. Palmtop ten w momencie publikacji tego artykułu kosztował dokładnie 1.399zł. Na koniec prezentujemy zebrane plusy i minusy tego PDA:
:: Plusy:
bardzo dobrej jakości głośnik zamontowany z przodu obudowy
ładowanie kablem USB
bateria o sporej pojemności
8-kierunkowy, w miarę wygodny joystick
możliwość podłączenia do PC bez użycia ActiveSynca
etui w komplecie
GPS na układzie SiRF Star III
GPS i BT jednocześnie na pokładzie
funkcjonalność zestawu głośnomówiącego
gniazdo do podłączenia anteny zewnętrznej
dobrze rozwiązana kwestia chowania i rozkładania anteny
uchwyt samochodowy i ładowarka w komplecie
gniazdo miniUSB do synchronizacji i jedncześnie ładowania
kabel ładuje PDA bezpośrednio z magistrali USB
:: Minusy:
brak diody informującej o aktywności GPS i BT
brak portu podczerwieni
GPS słabo łapie sygnał bez rozkładania anteny
ekran o nie do końca prawidłowym odwzorowaniu kolorów
rysik zamontowany w nietypowym miejscu
etui mogłoby lepiej obejmować PDA
nieco za śliska obudowa po bokach
brak obsługi głosowego wybierania numerów w trybie zestawu głośnomówiącego