Ostatnie newsy
Kolejny chiński klon iPada trafi wkrótce na azjatycki rynek. Urządzenie firmy Zenithink o nazwe ePad, to 10-calowy tablet z systemem Windows CE na pokładzie. Niestety nie ujawniono jeszcze parametrów technicznych tego modelu, ale wiadomo że kosztować ma ono około 191 USD. Dodatkowo w niedalekiej przyszłości planowana jest edycja ePada (o nazwie aPad) pracująca pod kontrolą Androida.
Mimo że wszyscy wielcy i Ci maluczcy też, pokazali już na co ich stać, jeśli chodzi o tablety z mobilnymi systemami operacyjnymi, to HTC jakoś nie kwapi się aby pokazać nam swoją wizję takiego przerośniętego PDA. Jak podaje Pocket-Lint, spec od PR w HTC, czyli Eric Lin twierdzi, że firma oczywiście rozważa taką ewentualność, ale na daną chwilę wydaje się, że to za wcześnie, aby wchodzić na rynek ze swoim urządzeniem. Może to i racja, wszak na targach Computex pokazano blisko 80 różnych Androidowych tabletów. Jeśli przynajmniej połowa do końca tego roku trafi na rynek, to model HTC mógłby utonąć gdzieś w marketingowym szumie innych produktów. HTC chce mieć urządzenie, które będzie wyróżniać się na tle innych, a na szybko trudno jest wejść na rynek z czymś nowatorskim w tej dziedzinie.
Ledwo dwa dni temu prezentowaliśmy zapowiedź Frasha, czyli portu Adobe Flash Playera 10.1 dla iPad, a już dziś możecie miec go w swoim tablecie Apple. Szczegółowa instrukcja instalacji tej wtyczki dla Safari dostępna jest na AreaCellPhone.com
Firma TakoGames, przygotowuje aplikację do czytania trójwymiarowych e-książek na iPadzie. Trójwymiarowych? Tak, chodzi o te książki dla dzieci, które po przewróceniu stron automatycznie rozkładają jakieś przyklejone odpowiednio obiekty. Zresztą co tutaj dużo gadać, zerknijcie na film w głębi newsa.
Poza wspomnianym dziś RoverPadem z systemem Windows CE, firma Rover ma też w planach cztery tablety, ale już z Androidem na pokładzie. W głębi newsa publikujemy ich podobizny i część znanych parametrów technicznych.
Popularny rosyjski producent PDA, firma Rover, przygotowuje 7-calowego tableta z systemem Windows CE 6.0 na pokładzie. RoverPad Air G70 oferować ma matrycę rezystancyjną o rozdzielczości 800x480 punktów, 667MHz procesor Samsunga (ARM11), 256MB pamięci RAM, 4GB obszaru dyskowego oraz slot na karty microSD. Nie zabraknie również hosta USB, modułu WiFi, transmitera FM, akcelerometru aparatu 3Mpix, złącza słuchawek 3.5mm oraz TV Out.
Białoruska witryna Onliner.by miała już możliwość pobawienia się 7-calowym tabletem Huawei, który pod koniec tego miesiąca wejść ma do sprzedaży w Europie. Przygotowali oni ponad 10 minutowy materiał wideo, który pozwala zapoznać się z interfejsem tego Androidowego urządzenia, nieco zmodyfikowanym przez producenta. Jeśli przebrniecie przez tekst w języku białoruskim (tłumaczenie na angielski), to na wspomnianej witrynie można co nieco na temat tego tabletu przeczytać. Jest tam też mnóstwo dobrej jakości zdjęć Huawei S7. Przypomnijmy, że ów tablet jest m.in. w ofercie eXpanys.com
Kilka tygodni temu w sieci pojawiły się newsy dotyczące miniaturowego peceta firmy Toshiba, pracującego pod kontrolą systemu Windows 7. Unikalną cechą tego urządzenia były dwa ekrany i obudowa przypominająca książkę - innymi słowy coś w stylu ostatniej przenośnej konsoli Nintendo. Redakcja Engadget miała już możliwość pobawić się tym dwuekranowym tabletem.
Jak podaje SlashGear, jeden z niemieckich Internet providerów - firma 1&1, chce zaoferować własnego Androidowego tableta. To 7-calowe urządzenie nosić ma nazwę SmartPad i przyjdzie standardowo z Androidem 1.6 na pokładzie, choć już teraz zapowiadany jest upgrade nawet do wersji 2.2. Poza BT i WiFi oferować ma on opcjonalnie moduł 3G. Sercem SmartPada będzie 500MHz procesor ARM11 z towarzyszącą mu kością RAMu o pojemności 256MB.
Jednej rzeczy, której tak naprawdę brakuje mi na moim iPadzie jest obsługa technologii Flash. Nie da się ukryć, że jej wszechobecność na stronach WWW sprawia, że przeglądanie wielu witryn z poziomu iPadowego Safari, jest dość mocno upośledzone. Wiemy że Apple nie planuje dodać obsługi technologii Flash do systemu iOS, wiemy też, że powoli rodzą się usługi, które pozwolą w pewnym sensie wypełnić tą lukę – jak smokescreen czy alternatywne przeglądarki. To jednak tylko prowizoryczne rozwiązania. Udało się już co prawda odpalić flashowe programy na iOS, ale jeszcze nie w oknie przeglądarki. Tak przynajmniej było do niedawna, bowiem Flash w Safari nadchodzi dużymi krokami!