Ostatni z polskich operatorów doczekał się w końcu obsługi standardu eSIM, czyli wirtualnej karty SIM instalowanej na telefonie w formie danych zamiast fizycznej karty. Mowa o sieci Play.
Jak wiemy w naszym kraju inflacja szaleje już od dłuższego czasu, nic więc dziwnego, że kolejne firmy odpowiadają na nią podwyżkami cen. Orange i T-Mobile podeszły jednak do tematu nieco inaczej.
W dobie usług subskrypcyjnych aż dziwne, że dopiero teraz ktoś wpadł na wprowadzenie takiego rozwiązania - operator Play niedawno ogłosił dodanie możliwości automatycznego doładowania konta w ofertach na kartę.
Do tej pory nad Wisłą z eSIM w pełni korzystać mogli jedynie klienci Orange. Żadnej inny operator nie oferował takiej opcji wszystkim klientom (T-Mobile od jakiegoś czasu dawał ją tylko klientom korporacyjnym).
Do tej pory Orange Flex, czyli abonament komórkowy w całości zarządzany przez aplikację mobilną, był dostępny jedynie dla klientów indywidualnych. W tym tygodniu sytuacja ta w końcu uległa drobnej poprawie, bowiem oferta ta stała się dostępna dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
Jakieś półtora roku temu polski oddział Orange udostępnił swoim klientom możliwość korzystania z eSIM, czyli w uproszczeniu cyfrowej wersji karty SIM (przydatne szczególnie w zegarkach). Od tamtego czasu wśród konkurencji panowała cisza na temat eSIM, aż kilka dni temu T-Mobile w końcu ogłosił dodanie wsparcia dla tej technologii.
Jak być może część z Was wie, Orange w swojej ofercie Flex (abonamencie sprzedawanym i zarządzanym w całości przez aplikację mobilną) ma między innymi pakiety wyłączające z limitu transferu danych wybrane aplikacje (np. klienty serwisów do streamingu muzyki, wideo czy sieci społecznościowych).
Pod koniec zeszłego roku polski oddział T-Mobile wypuścił napisaną od zera aplikację do zarządzania swoim kontem u różowego operatora. Prócz nowego interfejsu jedną z głównych nowości była opcja opłacania rachunków prosto w aplikacji.
Nasz fioletowy operator do tej pory bawił się w tanie sztuczki marketingowe z nazywaniem swojej sieci LTE-Advanced (czyli tak naprawdę trochę odświeżonego 4G) mianem "5G Ready". Coś podobnego robiło już między innymi AT&T w USA (5Ge). Kilka dni temu telekom w końcu ogłosił rozpoczęcie testów prawdziwego 5G wśród swoich klientów.
Wirtualny operator Virgin Mobile powoli rozszerza swoją ofertę dla polskich klientów. W mijającym tygodniu do pakietów typowo telefonicznych doszły dwie taryfy internetu mobilnego (do routerów / modemów, a nie jako dodatek do pakietu telefonicznego).