Ostatnie newsy
Kiedyś ten dzień musiał nadejść - ostatnie smartfony od Google we w miarę sensownych cenach i dostępności, czyli ostatnie Nexusy (5X i 6P) przestały otrzymywać jakiekolwiek aktualizacje.
Po braku trybu Night Light i początkowych planach nie dodawania obsługi gestów na skanerze odcisków palców, przyszła pora na kolejne braki nowości w Nexusach. Tym razem chodzi o wsparcie dla technologii aptX dodane w Androidzie O, która ma poprawiać jakość dźwięku przesyłanego poprzez Bluetooth.
W mijającym tygodniu Google udostępniła finalną wersję stosunkowo drobnej aktualizacji Androida oznaczonej numerkiem 7.1.2 dla Pixeli i Nexusów. Wprowadza ona kilka niewielkich zmian i szereg poprawek.
Kilka dni temu Google dosyć niespodziewanie ogłosiło udostępnienie pierwszej bety kolejnego wydania Androida o numerku 7.1.2. Oficjalna lista zmian ogranicza się do sformułowania "ulepszenia dla użytkowników i operatorów", a jak jest w praktyce?
Po premierze Pixeli wielu posiadaczy zeszłorocznych Nexusów poczuło się zawiedzionych ze względu na ekskluzywność nowych opcji. Niedługo później okazało się, że jest nieco sztuczna - przykładowo skanery odcisków palców w Pixelach są dokładnie takie same jak w Nexusach, mają tylko nowszy firmware z obsługą gestów.
Niedawno firma z Mountain View obiecała udostępnienie bety Androida 7.1 dla Nexusów 5X, 6P oraz Pixela C do końca października i w środek mijającego tygodnia słowa dotrzymała. Przy okazji oficjalnie dowiedzieliśmy się też, co z nowości w s systemie będzie dostępne tylko na nowych urządzeniach (ale nie tylko Pixelach), a co również dla starszych.
Google zdecydowało się na dosyć niespotykany wśród firm odpowiedzialnych za urządzenia kontrolowane przez Androida krok - opublikowało stronę z listą dat zakończenia wsparcia dla poszczególnych Nexusów. Dzięki temu potencjalny nabywca od razu wie, jak długo jeszcze będzie otrzymywał aktualizacje systemu.
W drugiej połowie zeszłego roku Google pokazało dwa nowe Nexusy - tańszy 5X produkowany przez LG, który pojawił się na naszym rynku stosunkowo szybko oraz 6P z wyższej półki produkowany przez Huawei. Ten drugi niestety nie był oficjalnie dostępny w naszym kraju aż do teraz.
Jeśli zastanawialiście się, dlaczego najnowsze Nexusy nie obsługują bezprzewodowego ładowania (poprzednie modele wspierały tę opcję), to Google nareszcie zdecydowało się wyjaśnić tę kwestię. Otóż, jak piszą redaktorzy z serwisu Android Guys, starsze modele miały niewygodny port microUSB, więc dla wygody dodano możliwość ładowania bezprzewodowego.
Custom recovery dla nowych Nexusów pojawiło się dosyć szybko - w końcu jego stworzenie to zwykle kwestia podmiany plików na te z nowego urządzenia i gotowe. Nie wspierało ono jednak szyfrowania danych, ponieważ to na nowych Nexusach nowość. To jednak zmieniło się w minionym tygodniu.