Ostatnie newsy
W maju Google oficjalnie zapowiedziało plany stworzenia własnej sieci do wyszukiwania urządzeń z pomocą siatki połączeń Bluetooth, czyli alternatywy dla Apple Find My. Jej premiera miała nastąpić jeszcze tego lata.
W mijającym tygodniu aplikacja Find My Device dla Androida w końcu doczekała się odświeżonego wyglądu, który nie był zmieniany od czasów Androida 5.0. Inżynierowie wdrożyli od razu styl Material You i zmienili nieco nawigację.
Nie tak dawno Apple zamieniło użytkowników z urządzeniami firmy w jedną wielką sieć pozwalającą namierzać tagi NFC czy zgubione bądź skradzione telefony. Podobną opcję zyskały niedawno urządzenia Samsunga. Teraz natomiast nad podobnym rozwiązaniem pracuje Google.
Rozwiązania do namierzania naszych skradzionych lub zagubionych smartfonów, tabletów bądź zegarków mają istotną wadę - zwykle wymagają, by urządzenie miało łączność z internetem. Bez tego o namierzaniu możemy zapomnieć.
Jak być może wiecie, firmy posiadające na stanie wiele aut, z których korzystają pracownicy często monitorują co się z nimi dzieje. Z jednej strony, żeby mieć pewność, że pracownicy nie załatwiają prywatnych spraw korzystając ze służbowych aut (jeśli jest to zabronione), z drugiej by szybko namierzyć pojazd w razie kradzieży. Takie systemy są jednak kosztowne (dodatkowy sprzęt plus oprogramowanie). Ich dostępność dla małych firm, nawet indywidualnych użytkowników, postanowili zwiększyć twórcy oprogramowania o nazwie ikol.