Program Android One staje się coraz popularniejszy wśród producentów urządzeń z tym systemem. Po dołączeniu do niego Nokii (HMD), HTC czy Motoroli (Lenovo), kilka dni temu podobny krok ogłosiło LG prezentując smartfona LG G7 One.
Za jakieś cztery miesiące można oczekiwać premiery finalnej wersji Androida P, a tymczasem LG dopiero bierze się za udostępnianie Oreo dla zeszłorocznego flagowca, czyli LG G6 oraz V20 i G5 sprzed dwóch lat.
Podczas rozpoczynających się w tym tygodniu targów MWC w Barcelonie firma LG na konferencji prasowej pokazała swój pierwszy smartfon należący do grupy ThinQ – urządzeń wyposażonych w sztuczną inteligencję (AI). LG V30S ThinQ to nowa wersja obecnego już na rynku LG V30, która została wyposażona w technologie sztucznej inteligencji.
LG od jakiegoś czasu nie wiedzie się najlepiej, od czasów bardzo popularnego modelu G2, firmie ciężko stworzyć smartfon cieszący się podobnym uznaniem użytkowników. Efektem tego są kłopoty finansowe i wynikające z nich cięcia.
Kilka tygodni temu Google zaprezentowało drugą generację Pixeli, które niedawno zaczęły trafiać do pierwszych nabywców, którzy dzielą się swoimi pierwszymi wrażeniami. Niestety, potwierdziły się obawy dotyczące jakości ekranu w Pixelu 2 XL, które są dostarczane przez LG (już w LG V30 były problemy z widocznym szumem czy nierównym podświetleniem).
LG pokazało wyczekiwany przez wielu smartfon LG V30, czyli najnowszego przedstawiciela wyjątkowej serii V. Udoskonalono w nim najmocniejsze cechy modeli z serii V tak, by gwarantowały użytkownikom całkiem nowe doświadczenia podczas korzystania z technologii mobilnej – ze szczególnym naciskiem na multimedia.
Najnowszy model LG Q6 już w tym tygodniu debiutuje na polskim rynku. Bezramkowy smartfon będzie dostępny dla Klientów u wszystkich operatorów telefonii komórkowej wraz ze specjalnym pakietem promocji i niespodzianek.
Tak jak Samsung eksperymentował z nowościami w serii Note, a dopiero później wprowadzał je do bardziej masowej linii Galaxy S, tak LG podobnie postępuje w wypadku rodzimy smartfonów oznaczonej literką V. Zaczęło się od dodatkowego ekraniku, a może się skończyć na czymś o wiele większym.
I stało się, po tygodniach przecieków w końcu dotrwaliśmy do początku tegorocznych targów MWC, na których LG pokazało swojego kolejnego flagowca. Ma on za zadanie naprawić reputację firmy nadszarpniętą wielką klapą, jaką okazał się poprzednik z dosyć słabą implementacją modułów dołączanych do smartfona.
Koreańska firma opublikowała w mijającym tygodniu biuletyn dotyczący styczniowych łatek bezpieczeństwa dla Androida. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Google jeszcze ich nie wypuściło w formie aktualizacji dla Nexusów i Pixeli czy nawet kodu źródłowego projektu AOSP.
