Ostatnie newsy
Co będzie potrafił kolejny albo jeszcze następny iPhone? Trzeba przyznać, że aktualna edycja aparatu z logo Apple na obudowie zmieniła nasze postrzeganie telefonów komórkowych. Teraz wszyscy patrzą na nowe urządzenia tego typu, przez pryzmat aparatu z jabłuszkiem w logo - czy tego chcą czy nie. Kilka dni temu obił mi się o oczy pewien news, którego teraz nie mogę namierzyć, w którym przeczytać można było, że pewna grupa zajmująca się analizą rynku wysunęła dość odważną teorię.
Pytanie tytułowe jest oczywiście czysto retoryczne... pytanie powinno brzmieć nie "czy" tylko "kiedy". Jak podaje serwis MacRumors, Apple prawdopodobnie pracuje już na nowym iPhone’em. Powiecie nic nowego, ponieważ w planach zawsze jest kolejny model i pracuje się nad nim zazwyczaj jeszcze zanim poprzedni trafi na rynek. Teraz jednak pojawił się pierwszy dowód na to, że istnieje iPhone 2.1 - tak oznaczono go w najnowszym firmware, który rozebrali na części internauci. Aktualny model, czyli iPhone 3G w firmware nosi oznaczenie 1.2. Ponadto serwisy reklamowe raportują już pierwsze wejścia na strony internetowe z przeglądarki nowego iPhone’a.
20 stycznia 2009 roku może zapisać się w historii jako dzień kiedy Apple pogrążyło całą konkurencję, jeśli chodzi o obsługę dotykowych ekranów. Wtedy bowiem firma ta otrzymała patent na technologię obsługi ekranów dotykowych przy pomocy więcej niż jednego palca. Opis technologii chronionej na mocy prawa patentowego jest na tyle ogólny, że może zablokować możliwość wykorzystania tej technologii (lub przynajmniej najpopularniejszych gestów) przez innych producentów. Tymczasem lada dzień będzie premiera Palm Pre, a Microsoft również pracuje nad rozwojem technologii multitouch czy to w przypadku PC czy PDA. Przekonajcie się sami jak wygląda opis tego patentu - fragment publikujemy w głębi tego newsa.
Zgodnie z komunikatem witryny WMPowerUser, ostatni kwartał 2008 roku pokazał, że platforma Windows Mobile wcale nie stoi tak tragicznie jak wiele osób przypuszczało. Sądziliście, że iPhone przebił już aparaty z Windows Mobile jeśli chodzi o sprzedaż nowych urządzeń? Okazuje się, że Windows Mobile wciąż posiada przewagę - co prawda niewielką, gdyż iPhone kupiło 4.4 miliona użytkowników, natomiast mobilno-okienkowe PDA sprzedały się w liczbie 5 milionów. Oczywiście nie ma się z czego cieszyć, gdyż pozycja WM jest wyraźnie zagrożona,. Biorąc pod uwagę dostępność urządzeń i sposób ich dystrybucji, gdyby iPhone był tak samo łatwo dostępny jak mobilno-okienkowe PDA (większy wybór modeli i brak konieczności podpisywania umowy z operatorem), już dawno zawładnąłby rynkiem.
Pierwszego stycznia ekipa iPhone Dev-Team udostępniła pierwszą publiczną wersję aplikacji pozwalającej zdjąć blokadę SIMlock z iPhone 3G. Jest to wciąż beta (v0.9.1) i jak przeczytać można w sieci, nie każdemu udaje się tą metodą uwolnić swojego iPhone’a od karty SIM jedynego słusznego operatora. Więcej na ten temat przeczytać można na zlinkowanej w pierwszym zdaniu stronie oraz na Engadget.
Okazuje się, że nowa wersja aplikacji Google Search dla Apple iPhone łamie postanowienia SDK firmy Apple. Problemem jest wykorzystywanie przez aplikacji czujnika zbliżeniowego, o którym nie ma mowy w dokumentacji SDK, ani żadnego z API. Według SDK jedynym dozwolonym użyciem tego czujnika jest sprawdzanie czy urządzenie zbliża się do twarzy użytkownika i wyłączyć ekran jeśli tak, aby w czasie rozmowy nie użytkownik przypadkiem nie nacisnął żadnych przycisków. Aplikacja firmy Google wykorzystuje ten czujnik w celu rozpoznania kiedy zacząć „nasłuchiwać”. John Gruber i Erica Sadun oskarżyli Google o użycie własnego API niezgodnego z SDK w celu dodania tej funkcji, co jest pogwałceniem zasad zapisanych w SDK dla iPhone oraz daje to aplikacji niesprawiedliwą przewagę nad innymi produktami. Firma Google przyznała, że świadomie łamie postanowienia SDK. Nie wiadomo czy Apple będzie pilnie przestrzegać postanowień SDK w tym wypadku i usunie aplikację z AppStore, czy też zrobi wyjątek.
Ostatnio na AppStore pojawił się dość długo wyczekiwany przez wielu użytkowników aparatów iPhone program. Mowa o aplikacji Orb, która pozwala na podłączenie się do domowego serwera i zdalne odtwarzanie zgromadzonych tam multimediów lub nawet transmitowanie na żywo telewizji - jeśli tylko w PC macie zainstalowany tuner. Za tą przyjemność zapłacić należy 9.99 USD. Więcej na temat technologii przesyłania danych realizowanej przez rozwiązanie Orb przeczytać można na witrynie Orb Networks.
Oczywiście nie dosłownie, czyli przez integrację go pod maską tego aparatu. Rolę tunera pełni tutaj zewnętrzne urządzenie, będące jednocześnie dodatkową baterią, podłączaną kablem pod port komunikacyjny iPhone’a. Jak widać na zamieszczonej w głębi newsa fotce, ów gadżet jest nieco mniejszy od samego iPhone’a, ale aby oglądać TV wcale nie trzeba podłączać go kablem do aparatu. Ten tuner pracujący w lokalnym standardzie One-Seg, transmituje bowiem obraz przez WiFi - wystarczy tylko pobrać odpowiedni program z iTunes, aby móc oglądać transmitowaną z naszego plecaka telewizję.
Kolejny program po wczorajszym Google Earth, który zapewne znajdzie sporo użytkowników wśród posiadaczy iPhone’a, to pakiet Documents To Go. Ten znany jeszcze z platformy Palm OS zestaw aplikacji, zapewnia możliwość przeglądania, tworzenia i edycji dokumentów zgodnych z Wordem, Excelem i PowerPointem. Kilka miesięcy temu program ten przeniesiono na platformę Symbian oraz Windows Mobile, a jak wywnioskować można po zapowiedzi dostępnej na stronie producenta, już niedługo cieszyć się nim będą mogli również użytkownicy iPhone’a.
Już wkrótce wszyscy którzy nie mają karty SIM jednego z polskich operatorów oferujących nowego iPhone’a, otrzymają możliwość odblokowania tego aparatu z jabłuszkiem w logo. Jak podaje iPhone Dev Team, są oni coraz bliżej uzyskania przepisu na zdjęcie blokady SIMlock z iPhone’a 3G. Udało im się już połączyć z procesorem zarządzającym modułem telefonii komórkowej i uruchomić na nim napisany przez siebie program. Obrazuje to poniższy film.