Ostatnie newsy
Masz iPhone'a i czekasz już na system w wersji 3.1.3? Pewnie nie Ty jeden, ale co powiesz na system w wersji 4.0? Tak zaktualizowanego iPhone’a odkryła przez przypadek ekipa BoyGeniusReport. Choć słowo "odkryła" to chyba za dużo powiedziane - po prostu w logach serwera na którym stoi ta witryna, pojawiły się wpisy świadczące o tym, że urządzenie identyfikujące się taką wersją systemu odwiedzało ich w zeszłym tygodniu.
Jak zapewne wielu z nas zdążyło się już przekonać Apple stosuje strategię stopniowego obdarowania użytkowników nowymi funkcjami. Można długo wymieniać rzeczy, które pojawiały się w kolejnych wersjach iPhone’a, a tak naprawdę mogły być obecne w tym smartfonie od początku. Jednym z takich elementów była aplikacja obsługująca kamerę. Jej brak uzupełniono dopiero w modelu 3GS.
Jeśli usłyszycie gdy ktoś rozmawia ze swoim telefonem prowadząc dość długi monolog, to albo nie dopuszcza do głosu tej drugiej strony wiszącej na telefonie, albo po prostu dyktuje wiadomości, które są następnie automatycznie konwertowane na tekst. Takie możliwości komunikacji z telefonem rodem ze Star Treka, daje użytkownikom Apple iPhone aplikacja Dragon Dictation. Program ten dostępny już w AppStore, potrafi w locie rozpoznawać wymawianie słowa i zapisywać je w postaci zwykłego tekstu, który wkleić można do maila czy SMSa.
Alesio Zito Rossi, założyciel Command Guru, postanowił przygotować pierwszy w historii iPhone’owy program z kategorii Reality Show. Nie będzie on jednak dotyczył życia jakiejś grupki osób w zamkniętym domu, barze, czy na wyspie, nakręcony przy pomocy iPhone'ów, ale stanowił będzie dokument przedstawiający sposób tworzenia aplikacji dla telefonu z jabłuszkiem w logo. Przez 7 dni Alessio kodował będzie na żywo pewien program. Wszystko zaczęło się już w niedzielę i potrwa jeszcze cztery dni.
Wczoraj Google ogłosiło nową funkcję swojej wyszukiwarki, która umożliwia otrzymywanie wyników w czasie rzeczywistym. Dzięki współpracy z takimi serwisami jak Twitter, FriendFeed, Jaiku, Identi.ca, Facebook i MySpace, użytkownicy urządzeń z systeme Android (a w przyszłości również iPhone) mogą mieć informacje na bieżąco. Dopóki funkcjonalność nie jest dostępna na żywo, polecam film wewnątrz newsa prezentujący nową funkcjonalność.
Co powiecie na podczepienie do aparatu z jabłuszkiem w logo prawdziwego obiektywu? Nie chodzi o te malutkie gadżety, które kupić można w sieci i podpiąć prawie do każdego telefonu. Mowa o prawdziwym dużym obiektywie. Na taki pomysł wpadł niejaki Bhautik Joshi.
Pamiętacie news sprzed kilku tygodni, na temat kradzieży kilku tysięcy sztuk iPhone’ów z Belgijskiego magazynu? Jak podaje CultofMac, wiadomo już, gdzie owe aparaty trafiły. Podobno zaczynają pojawiać się w rosyjskich sklepach z telefonami. Zgodnie z wypowiedzią jednego z właścicieli takiego sklepu, złożono mu ofertę zakupu minimum 100 sztuk modelu 3GS, w bardzo niskiej cenie.
Niestety na taki pomysł wpadli tylko chińscy klonerzy, tworząc urządzenie znane jako Cooli902. Wygląda on faktycznie jak zwykły iPhone, z wysuwaną z bocznej ścianki klawiaturą i odchylanym ekranem. Dysponuje on modułem GSM/GPRS (900/1800MHz), 3” ekranem 400x240 punktów, BT, WiFi, aparatem 2Mpix, akcelerometrem, tunerem TV analogowej i FM oraz slotem na karty microSD. Całość mierzy 113 х 57 х 16 mm. Cooli902 jest już w sprzedaży i kosztuje około 142 USD.
Zapewne wielu użytkowników mniej lub bardziej rozbudowanych komórek, spogląda z zazdrością na swych znajomych korzystających z Apple iPhone, ale sami nie przesiadają się na jabłuszko, z uwagi choćby na brak klawiatury sprzętowej. Dla niektórych stukanie palcem po ekranie przy większych tekstach, to po prostu męczarnia. Przyznam szczerze, że sam skreślam ten aparat dokładnie z tego samego powodu. Apple jakoś nie śpieszy się z udostępnieniem klawiaturkowej postaci swego telefonu, stąd inne firmy próbują rozwiązać problem na własną rękę.
W głowie się nie mieści, że Korea Południowa - kolebka wielu nowych technologii, siedziba gigantów takich jak Samsung czy LG, tak długo broniła się przed jednym z bardziej przełomowych telefonów na świecie. Mowa oczywiście o Apple iPhone, który dopiero w tym tygodniu trafił tam oficjalnie do sprzedaży. Setki ludzi, którzy chcieli być pierwszymi, którzy przejadą palcem po pojemnościowym ekranie swojego prywatnego jabłuszka, ustawiły się w nocy w kolejce pod Olimpijskim Stadionem w Seulu.