Od jakiegoś czasu firma z Moutain View kładzie coraz większy nacisk na prywatność użytkowników. Jednym z elementów tych działań jest ogłoszone podczas Google IO dodanie do Map Google trybu prywatnego. Jak będzie działał?
Do tej pory, jeśli chcieliśmy zobaczyć jakimi środkami komunikacji miejskiej możemy się dostać w pobliże danego miejsca w Mapach Google, musieliśmy korzystać z wyznaczania trasy lub samemu przeglądać okoliczne przystanki. To się jednak może zmienić.
Niedawno pisaliśmy o dodaniu do map Google informacji rzeczywistym czasie odjazdu części pojazdów komunikacji miejskiej w kilku polskich miastach. Teraz z kolei Google zdecydowało się przebudować zakładki zawierające dane o dojeździe do pracy obecne na głównym ekranie.
Serwis Tabletowo.pl informuje o przydatnej nowości w mapach od Google - danych o rzeczywistych czasach odjazdu pojazdów komunikacji miejskiej z przystanków. Obecnie są one dostępne dla mieszkańców Warszawy (przy okazji wprowadzono też schemat kolorystyczny stosowany przez ZTM) oraz Tarnowa.
Gdy Google udostępniło "lekką" wersję swoich map dla Androida, okazało się, że to tak naprawdę opakowana w aplikację webowa wersja, która na dodatek nie oferuje w ogóle nawigacji (odsyłała w tym celu do pełnej wersji programu). Kilka dni temu firma z Mountain View na szczęście naprawiła w końcu ten problem.
Podczas tegorocznej konferencji Google IO zaprezentowano sporo nowości, między innymi technologiczne demo pokazujące widok nawigacji map Google w rozszerzonej rzeczywistości (czyli nakładający wskazówki dotyczące trasy na widok z aparatu).
W zeszłym roku Google zaprezentowało Androida Go. Ma to być nieco odchudzona edycja Androida 8.1 dla słabszych urządzeń (1 GB RAMu i niewiele wbudowanej pamięci). Przy okazji zapowiedziano też udostępnianie lekkich wersji aplikacji Google, np. Asystenta, Map czy YouTube.
Dawno temu, zanim jeszcze mapy Google obsługiwały w Polsce ustalanie trasy podróży komunikacją publiczną, aplikacja oferowała także nawigację krok po kroku tym środkiem lokomocji. Później jednak z niewiadomych przyczyn została ona usunięta i powróciła dopiero kilka dni temu.
W Androidzie Oreo pojawiło się nowe API (dostępne wcześniej jedynie w Android TV) pozwalające deweloperom w stosunkowo łatwy sposób dodawać obsługę trybu obraz w obrazie (celem wyświetlania zawartości programu w okienku nad innymi aplikacjami). Oczywistym zastosowaniem jest tutaj oglądanie filmów, czy wideo rozmowa. Ale nie są to jedyne możliwości.