Zgodnie z najnowszym raportem firmy Lookout - App Genome Project, liczba aplikacji dostępnych w Android Market zwiększyła się o 125% od sierpnia minionego roku, co daje wzrost który sprawi, że już w połowie przyszłego roku dla telefonów Google powinno być więcej programów niż dla Apple iPhone.
W kilka dni po uruchomieniu przeglądarkowej wersji Android Market, pojawiły się głosy, że zastosowane tam mechanizmy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa. Otóż teraz klikając w „pobierz” na PC, aplikacja automatycznie przesyłana jest do naszego telefonu z chmurki. Jeśli jednak ktoś zdobędzie nasze hasło, będzie mógł w ten sposób zdalnie wgrać nam dowolny program do pamięci, nawet bez naszej wiedzy - telefon nie pyta się bowiem czy użytkownik ma zgodzić się na instalację.
Sony puściło pary z ust na temat swych nowych usług dla Androidowych aparatów - m.in. własnego XPERIA Play. Otóż Sony uruchamia specjalny sklep z oprogramowaniem o nazwie Playstation Suite dla telefonów z Androidem 2.3. Będzie w nim można zakupić gry z pierwszego PSXa, przystosowane do pracy na telefonach. Z tej samej usługi korzystać będą mogli posiadacze nowego Sony PSP, czyli urządzenia oznaczonego symbolem NGP.
Google jest niezadowolone, że bardzo mało osób kupuje aplikacje w Android Market. Z uwagi na to że większość dostępnych tam programów jest do pobrania za friko i użytkownicy nie widzą potrzeby wydawania pieniędzy na ich płatne odpowiedniki, Google obawia się o deweloperów, którzy za mało zarabiają na sprzedaży swoich aplikacji i mogą wycofać się z tego rynku.
Czekaliśmy na to ostatnie kilka dni i stało się - licznik pobrań w AppStore przekręcił się o magiczne 10 miliardów pobrań. Z tej okazji osoba, która pobrała tą szczęśliwą aplikację, otrzymać miała zdrapkę do iTunes na 10 tysięcy dolarów. Tą osobą okazała się być młoda dziewczyna z Wielkiej Brytanii, która korzystała z konta zarejestrowanego na swoją matkę. Co ciekawe, gdy zadzwoniono pod podany numer z siedziby Apple, kobieta o niczym nie wiedziała i odłożyła słuchawkę, myśląc że to jakiś żart lub kolejny telefoniczny naciągacz. Córki ją jednak szybko uświadomiły, a Apple zadzwoniło ponownie i wszystko dobrze się skończyło.
Apple złożyło swego czasu wniosek, którego celem było zastrzeżenie nazwy handlowej "AppStore". Microsoft postanowił zareagować i 10 stycznia złożył sprzeciw twierdząc, że jest to hasło uniwersalne i inne firmy również powinny mieć możliwość korzystania z niego. Teraz pozostaje czekać na decyzję US Patent & Trademark Office.
W Android Market już wkrótce pojawi się specjalny dział poświęcony wyłącznie aplikacjom wykorzystującym w pełni możliwości drzemiące w procesorach NVIDIA Tegra. Nosić on będzie nazwę Tegra Zone i pozwoli użytkownikom PDA z tymi układami, łatwo znaleźć gry i programy, które rozwiną skrzydła właśnie na ich urządzeniach.
Ledwo Apple zdążyło uruchomić dużą edycję AppStore - czyli sklep z oprogramowaniem dla Mac OS, a już w sieci pojawił się poradnik jak złamać jego zabezpieczenia. Dziura ta zapewne lada moment zostanie załatana, zatem jeśli macie ochotę przetestować ją na swoim Macu to trzeba się śpieszyć.
Pewien haker w sześć godzin (przynajmniej tak twierdzi) napisał narzędzie, które pozwala pobrać każdy program z Marketplace dla Windows Phone 7, scrackować go i w kilka sekund wrzucić do pamięci telefonu. Aplikacja ta nie została jednak upubliczniona, a Microsoft został poinformowany o dziurach w systemie zabezpieczeń. Jedyny dowód na istnienie tego narzędzia to poniższy film i relacja ekipy WPCentral, która jako jedyna otrzymała wspomniany program do „przetestowania”.
Próbowaliście już wyszukać jakiś program czy grę w Marketplace? Trudno jest otrzymać poprawny wynik prawda? A to dlatego że wpisując dane słowo otrzymujemy wyniki ze wszystkich kategorii - programów, gier, ale i muzyki. Na to narzekał również niejaki ebadger z forum XDA-Developers. Ale postanowił on coś z tym zrobić i przygotował aplikację o nazwie AppFinder, która ułatwia wyszukiwanie programów z poziomu aparatu z Windows Phone 7. 
