Ostatnie newsy
Co powiecie na podczepienie do aparatu z jabłuszkiem w logo prawdziwego obiektywu? Nie chodzi o te malutkie gadżety, które kupić można w sieci i podpiąć prawie do każdego telefonu. Mowa o prawdziwym dużym obiektywie. Na taki pomysł wpadł niejaki Bhautik Joshi.
Pamiętacie news sprzed kilku tygodni, na temat kradzieży kilku tysięcy sztuk iPhone’ów z Belgijskiego magazynu? Jak podaje CultofMac, wiadomo już, gdzie owe aparaty trafiły. Podobno zaczynają pojawiać się w rosyjskich sklepach z telefonami. Zgodnie z wypowiedzią jednego z właścicieli takiego sklepu, złożono mu ofertę zakupu minimum 100 sztuk modelu 3GS, w bardzo niskiej cenie.
Niestety na taki pomysł wpadli tylko chińscy klonerzy, tworząc urządzenie znane jako Cooli902. Wygląda on faktycznie jak zwykły iPhone, z wysuwaną z bocznej ścianki klawiaturą i odchylanym ekranem. Dysponuje on modułem GSM/GPRS (900/1800MHz), 3” ekranem 400x240 punktów, BT, WiFi, aparatem 2Mpix, akcelerometrem, tunerem TV analogowej i FM oraz slotem na karty microSD. Całość mierzy 113 х 57 х 16 mm. Cooli902 jest już w sprzedaży i kosztuje około 142 USD.
Zapewne wielu użytkowników mniej lub bardziej rozbudowanych komórek, spogląda z zazdrością na swych znajomych korzystających z Apple iPhone, ale sami nie przesiadają się na jabłuszko, z uwagi choćby na brak klawiatury sprzętowej. Dla niektórych stukanie palcem po ekranie przy większych tekstach, to po prostu męczarnia. Przyznam szczerze, że sam skreślam ten aparat dokładnie z tego samego powodu. Apple jakoś nie śpieszy się z udostępnieniem klawiaturkowej postaci swego telefonu, stąd inne firmy próbują rozwiązać problem na własną rękę.
W głowie się nie mieści, że Korea Południowa - kolebka wielu nowych technologii, siedziba gigantów takich jak Samsung czy LG, tak długo broniła się przed jednym z bardziej przełomowych telefonów na świecie. Mowa oczywiście o Apple iPhone, który dopiero w tym tygodniu trafił tam oficjalnie do sprzedaży. Setki ludzi, którzy chcieli być pierwszymi, którzy przejadą palcem po pojemnościowym ekranie swojego prywatnego jabłuszka, ustawiły się w nocy w kolejce pod Olimpijskim Stadionem w Seulu.
Przedstawiciele jednego z największych producentów układów scalonych do telefonów - firmy Qualcomm, zamierzają zwiększyć swój udział w rynku. Obecnie producent prowadzi rozmowy z firmą Apple na temat zastosowania układów w urządzeniach z jabłuszkiem na obudowie. Czy to oznacza, że możemy spodziewać się iPhone’a z układem Qualcomm? Za wcześnie na takie wnioski, jednak niedaleka przyszłość pewnie rozwieje wątpliwości.
Reguły, reguły, reguły... są po to aby je łamać? Może i tak, ale to nie przejdzie w przypadku sklepu z oprogramowaniem firmy Apple. Tam, jeśli okaże się, że Wasz program, który chcielibyście sprzedawać w AppStore, nie spełnia wymagań ustalonych przez firmę z jabłuszkiem w logo, zostanie on odrzucony. Niestety najwyraźniej reguły coraz częściej łamie samo Apple, odrzucając wiele aplikacji bezpodstawnie. Programiści wzięli zatem sprawy w swoje ręce i założyli witrynę, która poświęcona jest w całości odrzuconym aplikacjom. Jaki jest cel powstania tej strony? Otóż przez nadanie konkretnej sprawie rozgłosu, istnieje szansa na przepchnięcie danego programu przez procedurę weryfikacji. Więcej na ten temat na witrynie AppRejections.com
Tytuł aplikacji „iPhone Explorer”, mówi chyb sam za siebie. Ale co nieco trzeba jeszcze wyjaśnić. Otóż jest to program, który pozwala na swobodne przeglądanie zasobów pamięci iPhone’a. Instaluje się go na PC (Windows lub Mac) i współpracuje nawet z urządzeniami, których nie przeprowadzono przez procedurę Jailbreaku (choć wtedy nie uzyskamy dostępu do folderu głównego). Pozwala on przenosić pliki pomiędzy katalogami na zasadzie „przeciągnij i upuść”, tworzyć nowe foldery, usuwać pliki czy zmieniać ich nazwy. Dodatkowo jest narzędziem całkowicie darmowym.
PinchMedia Analytics, firma zajmująca się badaniami rynku elektronicznego sporządziła raport dotyczący wykorzystania programów mobilnych przez klientów. Jednym z odbiorców tego dokumentu była firma Pandav, tworząca oprogramowanie na platformę iPhone OS. Ku zdziwieniu developerów jeden z ich produktów został zainstalowany na urządzeniu, które posiada identyfikator iPhone 3.1. Obecny na rynku 3GS posiada ID z numerem 2.1, co może oznaczać, że Apple testuje kolejny model swojego bestsellerowego urządzenia, być może 4G. Poprzednie wersje smartfona także były testowane w okolicach późno jesiennych/wczesno zimowych, aby następnie pojawić się publicznie w sezonie letnim.
Często otrzymujecie różne dokumenty lub formularze pocztą elektroniczną, które musicie szybko wypełnić, podpisać i odesłać? Korzystacie z iPhone’a? Jeśli chcecie robić to szybko i bez potrzeby korzystania z PC, drukarki, skanera lub faksu to zajrzyjcie do AppStore. Pojawił się tam program o nazwie Zosh, który pozwala szybko wypełniać różne pola otrzymanych formularzy (wstawiać tekst, datę, zmieniać kolor), a nawet wstawiać odręczny podpis do dokumentu.