Wczoraj w Android Market i w piątek w AppStore udostępnio 30 nowych poziomów dla oryginalnego Angry Birds. Dostępne one są jako nowy epizod o nazwie Ham Em’ High i osadzone są w kilmatach westernowych. Aktualizacja ta jest oczywiście darmowa dla posiadaczy pierwszej wersji Angry Birds (nie mylić z edycją Seasons).
Jak podaje AndroidCommunity, podobno dzisiaj podczas przerwy w meczu SuperBowl w USA, na ekranach TV w czasie reklamy filmu Angry Birds Rio, pojawić ma się kod, który odblokuje nowy poziom w grze Angry Birds. Nie wiadomo jednak której wersji gry będzie to dotyczyło i czy ta plotka okaże się być prawdziwa. Zrzut ekranu przedstawiający ten "tajny poziom" znajdziecie w głębi tego newsa.
Poza walentynkową edycją Angry Birds, którą zapowiadaliśmy kilkanaście dni temu, kolejny tytuł z ptaszkami i świnkami w roli głównej pojawi się już w marcu. Będzie on rozszerzeniem przygód tych zwierząt, znanych z filmu, który trafi do kin miesiąc później. Że co? Film? Tak jest - Angry Birds Rio, to animowany film przygotowany przez Rovio i 20th Century Fox, gdzie ptaszki te mają swoje (chyba epizodyczne) role - trailer z gry i filmu zamieszczamy w głębi tego newsa.
Co znowu kolejna odsłona Angry Birds? Ileż można strzelać z procy do tych zielonych świnek!? Zresztą kogo ja oszukuję, i tak kupię walentynkową wersję Angry Birds jak tylko się pojawi. A dzięki zamieszczonemu na YouTube filmowi wiemy, że taka edycja właśnie powstaje. Wspomniany film osadziliśmy w głębi tego newsa.
Dzień bez partyjki w Angry Birds to dzień stracony? Dla wszystkich fanów strzelania z procki ptakami do zielonych świnek, brytyjska firma Firebox stworzyła pluszowe wersje bohaterów z tej gry - zarówno tych chrumkających jak i uskrzydlonych.
Niedawno podawaliśmy, że autorzy Angry Birds szykują nową metodę na wyciągnięcie od nas tych paru centów. Miał to być sposób ominięcia danego poziomu, gdy okaże się on zbyt trudny. Tak też się stało. Niedawno zaktualizowana gra (przynajmniej dla iOS), oferuje teraz po nieudanej próbie pokonania zielonych świnek (czy tylko mnie się wydaje, że to zdanie brzmi idiotycznie?), możliwość dokonania zakupu potężnego orła, który jednym nadepnięciem jest w stanie rozwiązać problem.
Ostatnio pisaliśmy na temat zysku, jaki przynosi gra Angry Birds swoim twórcom. Pamiętacie tę kwotę? Ja chyba długo tego nie zapomnę... milion dolarów miesięcznie i to tylko licząc wersję udostępnianą za friko w Android Market, która to wyświetla reklamy podczas zabawy. Programiści z grupy Rovio wpadli na pomysł wyciągnięcia jeszcze większej kasy z kieszeni fanów Angry Birds. Otóż będzie można zamówić nalot dywanowy, który pozwoli przeskoczyć nam przez etap, który jest dla nas zbyt trudny. Taki nalot dostępny będzie w formie zakupu wewnątrz programu. Taką funkcję oferuje Apple AppStore, ale już nie Android Market. W przypadku Googlowych słuchawek planowane jest bezpośrednie obciążanie rachunku abonenta - przynajmniej jak podaje TheRegister, w przypadku Fińskiego operatora Elisa.
Ile warty jest dobry pomysł? Kupę szmalu... Taki Angry Birds - jedna z bardziej popularnych gier dla iOS i Androida, pobrana została ponad 30 milionów razy. Dodatkowo dla systemu Google, Angry Birds dostępne jest za friko, ale wyświetla w czasie gry reklamy. Jesteście ciekawi ile ta darmowa wersja jest w stanie zarobić miesięcznie? Okazuje się, że kwota ta nie jest mała - milion dolarów co miesiąc!
Teraz mamy sezon na świąteczne czekoladkowe kalendarze z okienkami, które otwiera się każdego dnia, aż do świąt. Ten pomysł postanowiła wykorzystać firma Rovio, tworząc zapowiadaną niedawno świąteczną wersję Angry Birds o nazwie Seasons. Otóż każdego dnia aż do 25 grudnia, odblokowywany będzie nowy poziom. Gra ta dostępna jest już w Android Market zupełnie za friko (z reklamami podczas rozgrywki) i posiada dodatkowo 45 poziomów halloweenowych, które dostępne były do tej pory tylko dla iOS. Posiadacze aparatów z jabłuszkiem w logo muszą uzbroić się w cierpliwość - czekamy aż Apple klepnie zgłoszoną do akceptacji wersję Angry Birds Seasons dla iOS. Może stanie się to już jutro? 
