Klawiatura SnapNType t803 firmy TT-Tec różni się od podobnych rozwiązań konkurencji sposobem komunikacji z palmtopem. Większość dostępnych obecnie klawiatur korzysta ze standardowego portu szeregowego do łączenia się z PDA. Powoduje to iż dany produkt kompatybilny jest jedynie z wybraną marką czy też nawet konkretnym modelem urządzenia. Klawiatura SnapNType jest jednak bardziej wszechstronna. Wszystko to dlatego iż komunikuje się z komputerem przenośnym za pośrednictwem portu podczerwieni, eliminując w ten sposób problem odmiennych złącz szeregowych. Dzięki temu współpracuje ona z każdym PDA z okienkami Pocket PC, Pocket PC 2002 oraz z systemem Palm OS (za wyjątkiem wersji 5.0).
Nie za duża, nie za mała
Jak widać na zamieszczonych poniżej zdjęciach, w pozycji złożonej klawiatura ta swoimi rozmiarami przypomina palmtopa Compaq/HP iPAQ. Natomiast po rozłożeniu jest ona niewiele mniejsza od klawiatury przeciętnego notebooka - średnio o jeden rząd klawiszy z góry i z boku.
Jak to działa?
By promień podczerwony biegnący z klawiatury dotarł do portu palmtopa, musi on spoczywać tak by porty się "widziały". Oczywiście takie ułożenie urządzeń np. na blacie stołu sprawiałoby wiele niedogodności. Dlatego poza klawiaturą w skład tego zestawu wchodzi także niewielkich rozmiarów rozkładana podstawka wyposażona w lusterko załamujące promień. Dla łatwiejszego transportu podstawkę mocuje się na jednej ze ścianek złożonej klawiatury (widać to na powyższych zdjęciach porównawczych).
Zanim przystąpimy do pracy z urządzeniem musimy jeszcze zainstalować w pamięci PDA sterownik odpowiedzialny za prawidłowe interpretowanie sygnałów odbieranych przez port IrDA, a klawiatura nie będzie działać bez źródła zasilania, jakim jest bateria AAA (mini paluszek) umieszczana w specjalnym gnieździe na górnej krawędzi obudowy zaraz obok portu podczerwieni.
-
Wrażenia
Pierwsze wrażenie jakie wywarła na mnie klawiatura SnapNType było jak najbardziej pozytywne. Od strony wyglądu zewnętrznego samej klawiaturze nie mogę nic zarzucić. Jest ona wykonana profesjonalnie i estetycznie. Jedynie podstawka w której umieszczamy palmtopa sprawia wrażenie zbyt delikatnej konstrukcji - lecz nie było z nią praktycznie żadnych problemów.
Praca z klawiaturą jest wygodna. Oczywiście należy się wpierw przyzwyczaić do blisko ułożonych i mniejszych niż na innych klawiaturach klawiszy, ale po wstukaniu kilku pierwszych zdań nie będzie to już stanowiło problemu. Choć mam minimalne zastrzeżenia do klawiszy, które mogłyby wciskać się nieco lżej. Stawiają one bowiem dość duży opór.
Poza zwykłymi klawiszami w układzie QWERTY, na klawiaturze umieszczono przyciski dodatkowe takie jak:
- klawisz funkcyjny "FN", dzięki któremu wywołujemy dodatkowe pozycje przypisane niektórym klawiszom
- 4 przyciski umieszczone na lewym brzegu klawiatury odpowiadające sprzętowym klawiszom PDA (kalendarz, zadania, książka adresowa, poczta)
- przy wykorzystaniu przycisku "FN" prowadzą one do innych aplikacji, a mianowicie: Pocket Word, Pocket Excell, Notatki, MSN Messenger
- klawisz z logo Windows - identyczny jak na PC, wywołujący Menu Start, a po odpowiednim skonfigurowaniu w aplikacji sterownika pozwala przy zastosowaniu kombinacji tego klawisza z daną literą uruchamiać dowolny program
- "FN" + "prawa spacja" wywołuje specjalne okienko - tzw FaceBoard, gdzie danej literze przyporządkowane są inne znaki czy też ciągi znaków wywoływane po jej wciśnięciu (możliwość edycji standardowych ustawień)
Sterownik instalowany na PDA oferuje sporo możliwość ingerencji w sposób funkcjonowania klawiatury:
- po pierwsze jest to włączanie/wyłączanie obsługi klawiatury
- aktywacja/dezaktywacja portu podczerwieni (należy go wyłączyć by sterownik mógł przejąć nad nim pełną kontrolę)
- ustawianie częstotliwości powtarzania znaku gdy przytrzymamy dłużej klawisz
- ustawianie opóźnienia jakie będzie występować pomiędzy wciśnięciem i przytrzymaniem, a pojawieniem się pierwszego powtórzonego znaku
- blokada ukazywania się klawiatury programowej w czasie korzystania z klawiatury sprzętowej
- aktywacja/dezaktywacja wydawania dźwięków przez głośnik palmtopa w czasie pisania na klawiaturze
- obrócenie ekranu PDA (wymagany miękki reset)
- edycja znaków panelu FaceBoard
- edycja powiązanych skrótów do aplikacji (kombinacją "klawisz Windows" + litera)
po lewej główne okno sterownika, po prawej okno konfiguracji skrótów do aplikacji
To jednak nie pecet
Pomimo iż firma TT-Tec wykonała naprawdę dobrą robotę to jednak nie ustrzegli się oni kilku niedoróbek. Muszę jednak zaznaczyć iż większość z opisywanych niżej niedogodności wynika z niedopracowanego sterownika, a także z faktu iż system Pocket PC nie jest przystosowany zbytnio do pracy z klawiaturą sprzętową.
Po pierwsze by móc pisać na klawiaturze musi ona znajdować się na płaskiej, twardej powierzchni, gdyż nie jest ona wyposażona w blokadę, która stabilizowałaby ją w pozycji rozłożonej. Oczywiście fakt iż PDA musi spoczywać w osobnej podstawce też dyskwalifikuje klawiaturę od zastosowań w innych warunkach jak tylko na biurku.
Pierwsze zestawienie działającego połączenia PDA<->klawiatura może przysporzyć nieco trudności gdyż wymaga odpowiedniego ustawienia lusterka zamocowanego na podstawce. Istotne jest by umieszczona w klawiaturze bateria była nowa, a nie przełożona na szybko z jakiegoś starego domowego urządzenia - jak np. pilot TV, bowiem sygnał musi być silny by bezproblemowo dotrzeć do PDA. Jeśli chodzi o kwestię ustawiania lusterka to szybko można opanować tą sztukę. Najlepiej jest przygiąć je prawie pod kątem 45 stopni w stosunku do płaszczyzny podstawki i przejść od razu do samej klawiatury. W określeniu odpowiedniej odległości w jakiej powinna się ona znajdować od PDA by promień ulegał poprawnemu odbiciu pomaga przytrzymanie obydwu klawiszy "SHIFT" i przesuwanie klawiatury w stronę palmtopa czy też w przeciwnym kierunku. Gdy urządzenia się "zobaczą" na dolnym pasku ekranu obok symbolu aktualnie wybranego sposobu wprowadzania danych pojawi się odpowiednia ikonka.
Sama podstawka, w której mocujemy palmtopa jest niestety bardzo lekka i co za tym idzie mało stabilna - czego nie można zarzucić klawiaturze, która jest na tyle ciężka by nie przesuwać się za łatwo po blacie. Chwiejność konstrukcji nie byłaby problemem gdyby nasza ingerencja w system palmtopa ograniczała się tylko do atakowania go promieniami podczerwonymi. Niestety do wielu operacji sama klawiatura to za mało, a nie każdy może podłączyć myszkę do swego PDA. Dlatego każde dotknięcie ekranu powoduje lekkie poruszenie palmtopa wraz z podstawką.
Sprawę załatwiłby funkcjonalny przycisk "TAB", który w tym przypadku potrafi jedynie przesuwać tekst w edytorze. Jak już wspomniałem wcześniej jest to spowodowane tym iż system operacyjny nie jest przystosowany do sterowania nim przy pomocy zwykłej klawiatury. Na PDA "TAB" nie pozwala na nawigację pomiędzy przyciskami, polami tekstowymi i innymi obiektami zainteresowań wyświetlanymi na ekranie.
Lecz chyba najpoważniejszym minusem dla polskiego odbiorcy jest brak prawego przycisku "ALT", a co gorsza brak poprawnej obsługi kombinacji jakiegokolwiek klawisza funkcyjnego ze zwykła literą w celu uzyskania polskich znaków. Co prawda po odpowiedniej rekonfiguracji panelu FaceBoard czyli okienka, które pojawia się po wciśnięciu klawiszy "FN" + "lewa spacja" można w ten sposób uzyskać zdolność wstawiania liter z ogonkami. Jednak nie jest to zbyt wygodne i wymaga uczenia się nowych schematów działań:
- po pierwsze klawisz FN znajduje się po lewej stronie klawiatury
- po drugie kombinacja klawiszy pozwalająca wstawiać polskie znaki jest dość długa: "FN" + "lewa spacja" + litera
- po trzecie do tego nie można zastosować już przycisku "SHIFT", a jednemu klawiszowi odpowiada na panelu FaceBoard tylko jedna litera. Dlatego by móc pisać zarówno dużymi jak i małymi polskimi znakami jeden z nich musi być przypisany innej niż odpowiadająca mu litera alfabetu np. duże "Ą" przypisujemy do litery "s" w oknie FaceBoard.
Innym ograniczeniem wynikającym częściowo z wad systemu operacyjnego jest brak możliwości stosowania skrótów klawiaturowych takich jak "CTRL + B" by pogrubić zaznaczony tekst lub "CTRL + I" by uzyskać efekt kursywy. Będzie to przeszkadzało szczególnie wszystkim tym, którzy pisząc w edytorze tekstu na PC korzystają właśnie z tych udogodnień. Podobnie jest jeśli chodzi o zaznaczanie tekstu przy pomocy klawiatury. Co prawda działa kombinacja "SHIFT" + "strzałka w bok" ale "SHIFT + strzałka w górę" do zaznaczenia większego obszaru tekstu, ani też "SHIFT" + "CTRL" + "strzałka w bok" zaznaczająca całe wyrazy nie daje pożądanego efektu. Zapewne jest to wina Pocket Worda, ale uważam że odpowiednio napisany sterownik załatwiłby sprawę.
Ponadto niektóre z dodatkowych funkcji, które według instrukcji dostępne są po wciśnięciu kombinacji odpowiedniego klawisza i "FN" nie działają na moim iPAQu serii 5450. Jest to między innymi page up/page down, które to funkcje testowałem w Pocket Wordzie. Mam jednak podstawy by przypuszczać iż na innych palmtopach nie będą występować takie niedogodności. Wyciągnąłem takie wnioski z następującej sytuacji: gdy podświetlanie ekranu wyłączy się z powodu braku naszej ingerencji w urządzenie (np. dłuższa przerwa w pisaniu), to ponowne wciśnięcie któregokolwiek klawisza nie powoduje ponownego aktywowania się źródła światła. Tak było na moim PDA, a iPAQ 3630 nie miał z taką pobudką żadnych problemów.
Niestety posiadacze palmtopów wyposażonych w port podczerwieni zainstalowany na bocznej ścianie urządzenia (a raczej na jej górnym rogu - np. Pocket LOOX) mogą mieć duży problem z zestawieniem połączenia, gdyż lusterko nie jest na tyle szerokie by objąć boczną okolicę dłuższej ściany bocznej palmtopa. Nie zawsze możliwe jest przesunięcie go w jedną ze stron, gdyż środek ciężkości znalazłby się poza podstawką co oczywiście skończyłoby się wypadnięciem PDA na blat stołu.
Zakup klawiatury do swego palmtopa powinien przemyśleć każdy fan mobilnego grania. Nie jesteście sobie w stanie wyobrazić jak olbrzymi komfort daje sterowanie w grach przy pomocy zwykłych klawiszy. W tej kwestii palmtop niczym nie różni się od peceta. Z własnych doświadczeń mogę przyznać iż rezygnowałem z wielu doskonałych gier tylko dlatego że palmtopowy manipulator kompletnie nie sprawdzał się w tej roli. Szczególnie teraz gdy posiadam iPAQ 5450 - którego joypad praktycznie nie reaguje, muszę szukać gier oferujących możliwość sterowania także samym rysikiem. Klawiaturę sprawdziłem z grami Spawn i Darxide - w obydwu przypadkach jako manipulator sprawdzała się ona doskonale. Choć przy okazji zabawy z drugim tytułem uświadomiłem sobie pewną niedogodność - w gry, które działają w trybie poziomym ekranu (landscape), praktycznie nie da się grać gdyż palmtopa posiadającego port podczerwieni na górnej ściance nie możemy przewrócić na jeden z boków.
Podsumowanie
Jako zwolennik palmtopowej klawiatury programowej w urządzeniach klasy Pocket PC niezbyt entuzjastycznie podchodziłem do tej pory do wszelkich zewnętrznych klawiatur. Uważałem to wręcz za pomyłkę by do wprowadzania znaków na palmtopach "z natury" bezklawiaturowych stosować takie rozwiązania. Ponadto cenię sobie małe wymiary PDA i nie lubię nosić ze sobą zbyt dużej ilości akcesoriów. Lecz dla produktu SnapNType firmy TT-Tec zrobiłem wyjątek. Wcale nie dlatego iż musiałem przetestować tą klawiaturę ale że pisanie na PDA przy jej pomocy stało się prawdziwą frajdą. Jak dla mnie jedynym prawdziwym minusem tego produktu jest brak prawego "ALTa" lub przynajmniej możliwości przemapowania któregoś z klawiszy znajdujących się po prawej stronie od spacji (np. "DEL") tak by umożliwiał on wprowadzanie polskich znaków przy wykorzystaniu kombinacji dwu klawiszowej. Lecz to jest kwestia programowa. Nowa wersja sterownika mogłaby usunąć tą niedogodność - jeśli tylko firma TT-Tec zdecyduje się na taki krok. Produkt ten mogę bez wahania polecić wszystkim mobilnym graczom, niezbyt zadowolonym z wbudowanych manipulatorów, jak i osobom nie korzystającym przy pisaniu z polskich znaków. Jeśli jednak litery z ogonkami są dla Was ważne, a podczerwona klawiatura jest tym o czym marzyliście od dłuższego czasu, to polecam atakować skrzynkę pocztową firmy TT-Tec. Myślę że kilkadziesiąt listów mogłoby sprawić że za jakiś czas pojawiłby się udoskonalony sterownik.
Poniżej znajdują się zebrane plusy i minusy tego produktu.
Plusy:
estetyczne wykonanie
prawie pełnowymiarowa klawiatura dla PDA
łatwość wprowadzania znaków
niewielkie rozmiary po złożeniu
łatwość transportu
prostota konfiguracji i zestawienia połączenia
doskonale sprawdza się w grach
możliwość definiowania skrótów do szybkiego uruchamiania aplikacji
okienko FaceBoard pozwalające na definiowanie dodatkowych znaków które wywoływane są przez odpowiednią kombinację klawiszy
współpraca z wieloma palmtopami zarówno na okienkach Pocket PC jak i Palm OS
przystępna cena (patrz serwis firmy Unicom)
Minusy:
klawisze wciskają się nieco zbyt ciężko
brak prawego klawisza "ALT"
brak standardowego, dwuklawiszowego sposobu wprowadzania polskich znaków
zbyt lekka podstawka, przesuwająca się pod dotknięciem ekranu przez rysik
niepełna obsługa sterownika w przypadku niektórych modeli palmtopów (problem z podświetlaniem i niektórymi dodatkowymi funkcjami w palmtopie HP iPAQ 5450)
trudności w zestawieniu połączenia z palmtopami posiadającymi port IrDA na krawędzi bocznej ściany PDA.