Co więc zrobić, aby jednocześnie ochronić P750 i sprawić, aby noszenie w kieszeni było nadal wygodne? Odpowiedź brzmi: nie wiem... Etui chroniąc urządzenie siłą rzeczy uczyni je większym, bardziej topornym. Może tylko silikon ratowałby sytuację… Nie ma co, dobry start!
Ponieważ jednak etui tak czy siak trzeba jakieś kupić, warto rozejrzeć się za takim, które będzie najwygodniejsze. Na rynku jest wiele propozycji – Piel Frama, Covertec, Brando, czy wreszcie najczęstsza chyba opcja – Krusell. Postanowiłem jednak przyjrzeć się innej opcji, a mianowicie etui firmy Noreve. Skuszony wyglądem tego produktu postanowiłem ubrać w niego mojego ASUSa.
Pierwsze odczucie jest bardzo pozytywne, ponieważ etui wykonane jest z czarnej, eleganckiej skóry, dodatkowo wykończone również ładnym materiałem wewnątrz, w czerni. Całość sprawia naprawdę dobre wrażenie. W zestawie ponadto znajdują się różne elementy, które mają nam ułatwić życie – klips do paska, zaczep, który można przyczepić do etui, oraz śrubokręcik, który pozwoli nam go założyć. Mały szczegół – zaczep skonstruowany jest w ten sposób, że pod wpływem używania nie powinien zacząć się nagle odkręcać i choć nigdy mi się to nie zdarzyło, uważam, że takie zabezpieczenie jest świetnym pomysłem. Sposób jest prosty – na łączeniu zaczepu i etui jest małe wycięcie, które nie pozwala na jego kręcenie się (kręci się tylko śruba, którą mocujemy zaczep).
Etui Noreve posiada jeszcze jedną cechę, której zazwyczaj bardzo brak u innych producentów. Chodzi o okienko, przez które widać (choć tylko patrząc względnie na wprost) diodkę sygnalizującą nieodebrane połączenia i SMSy. Rozwiązanie tak proste i oczywiste, że dziwne, iż inni producenci nie wprowadzili czegoś takiego. W używaniu etui Noreve jest bardzo wygodne, pomijając oczywiście fakt, że czyni P750 nieco większym i wyciąganie go z kieszeni staje się bardzo kłopotliwe – w zasadzie skłaniając mnie czasem do noszenia gołego ASUSa lub niewkładania go do kieszeni… Inna opcja to noszenie na pasku, która powinna niwelować te problemy z gabarytami. Ja jednak nie lubię nosić w ten sposób telefonu i zaczep zastąpiłem płaską śrubą (także w zestawie), która wykańcza tył etui.
Wewnątrz etui znajdują się dwie kieszonki na karty microSD. Niestety karty wyciąga się z nich trudno i trzeba pomagać sobie rysikiem. Przypuszczam jednak, że jest to bardziej specyfika samych kart, które będąc bardzo małe są również niestety dość nieporęczne. Z drugiej strony dzięki temu że ciężko się je wyciąga, same raczej też nie wypadną. Zamknięcie nie jest tak wygodne jak przykładowo w etui Coverteca, ale w zasadzie klips łatwo znajduje swoje miejsce i zapina się raczej bez problemów. Nie trzeba więc szukać bez końca, aby wreszcie trafić jedną częścią na drugą. Oczywiście jest to klips magnetyczny, bo używanie wszelkich zatrzasków uważam za pomysł kompletnie chybiony.
Choć nie używam „aparatu foto” w PDA, za wyjątkiem może sytuacji wyjątkowych, kiedy trzeba coś szybko zarejestrować (jestem zwolennikiem lustrzanek i rażą mnie zdjęcia kiepskiej jakości), to muszę przyznać, że jeślibym częściej korzystał z tej cechy, na pewno z etui Noreve byłoby to wygodne. System odginania do tyłu klapki etui jest chyba dobrze znany wszystkim, więc trudno mówić tu o jakiejś innowacji, ale jest to po prostu wygodne i warto o tym wspomnieć. Dodatkowo, jeśli odchylimy klapkę do tyłu w odpowiedni sposób, etui można złożyć tak, że będzie stanowić jakby stojak. Nie chcę mówić o podstawce do synchronizacji, ponieważ z uwagi na konieczność podłączenia USB od spodu urządzenia, takie zastosowanie jest niemożliwe. Natomiast samo postawienie urządzenia w ten sposób na biurku często jest wygodne. Tyle że nie poklikamy sobie przy tym po ekranie, bo cała konstrukcja nam po prostu runie.
A teraz najważniejsza część - czy da się wygodnie rozmawiać z takim ubrankiem na P750? Według mnie tak. Podczas rozmowy etui mam otwarte – tak jakoś się utarło. Choć możliwe jest rozmawianie nawet z zamkniętą klapką, kiedy to dźwięk przechodzi przez wspomniane wcześniej okienko.
Konkluzja? Według mnie jest to bardzo dobre etui, nawet jeżeli P750 robi się w nim znacznie większy. Dobrze chroni telefon, jest eleganckie, wygodne w użytkowaniu, a wszelkie niedogodności są raczej urodą tego typu akcesoriów i przeskoczyć jest je trudno. Zobaczcie choćby opublikowany kilka miesięcy temu test etui firmy Kruesell, przeznaczonego dla HTC Touch - takie ubranko dodaje smaczku, ale w kwestii wygody użytkowania ów telefon znacznie podupada.