Zacznijmy od Galaxy Note 5. Jeśli chodzi o wygląd, to nie ma żadnych niespodzianek - jest praktycznie identyczny jak w S6 z drobnymi zmianami wynikającymi z rozmiaru Note’a (np. zaokrąglenie boków z tyłu urządzenia, aby lepiej leżało w dłoni) oraz konieczności uwzględnienia schowka na rysik. A więc ramka jest wykonania z aluminium, natomiast przód i tył ze szkła. Niestety, wiąże się to z końcem możliwości samodzielnej wymiany baterii i usunięciem gniazdka na karty microSD.
Jeśli zaś chodzi o zastosowane komponenty, to w Note 5 znajdziemy większość znanych już z Galaxy S6, czyli ośmiordzeniowy procesor Exynos 7420 (taktowanie 4x2,1 GHz i 4x1,5 GHz) oraz aparat z matrycą 16 megapikseli (przednia kamerka 5 megapikseli). Ilość pamięci RAM zwiększono do zawrotnych 4 GB. Zmniejszyła się niestety pojemność baterii względem poprzedniej generacji Note’a (3000 mAh zamiast 3220 mAh). Do tego dochodzi oczywiście wsparcie dla najnowszych technologii łączności, czyli Wi-Fi ac oraz Bluetooth 4.2.
Prócz tego, inżynierowie z Samsunga wprowadzili też ulepszenia w systemie dla Note'a. Można między innymi szybko dodać notatkę od razu po wyjęciu rysika na niemal wyłączonym ekranie (cały czarny poza kilkoma elementami interfejsu) niczym w klasycznym notatniku. Odświeżony został też wygląd menu pojawiającego się po wyjęciu rysika, gdy urządzenie jest wybudzone.
Natomiast Galaxy S6 Edge+ ma praktycznie identyczne parametry, jak Galaxy Note 5. Różnice ograniczają tak naprawdę jedynie innego kształtu i rozmiaru obudowy oraz braku rysika. Cała reszta jest identyczna. Mamy ten sam procesor, tą sama baterię, te same aparaty, itd. Oprócz tego system zawiera jeszcze modyfikacje pod kątem wykorzystana zagiętych krawędzi ekranu podobne do tych, obecnych już w zwykłym S6 Edge (różnicą jest to, że to menu z kontaktami można teraz dodawać także ulubione aplikacji)
Oba urządzenia działają pod kontrolą Androida 5.1 z nakładką TouchWiz i obsługują bezprzewodowe ładowanie w standardzie Qi oraz szybkie bezprzewodowe ładowanie, które według zapewnień producenta ma pozwolić na pełne naładowanie baterii w 120 minut (przy wykorzystaniu kabla zajmuje to 90 minut).
Galaxy S6 Edge+ ma pojawić się na półkach sklepowych w naszym kraju 4 września, ale w oficjalnym sklepie Samsunga już ruszyła przedsprzedaż. Ceny niestety nie zachęcają - 3599 zł za wersję z 32 GB wbudowanej pamięci oraz 3999 zł z 64 GB (nie ma edycji ze 128 GB jak w wypadku zwykłego Galaxy S6).
Jeśli zaś chodzi o Galaxy Note 5, to na razie nie ma planów wprowadzenia tego modelu do sprzedaży na terenie Starego Kontynentu.