Kolejna ciekawa klawiatura ekranowa doczekała się polskiego słownika. Po Swype i SwiftKey stawiających na pisanie poprzez przesuwania palcem po wirtualnych klawiszach czy Fleksy silnie wykorzystującej gesty, przyszedł czas na Minuum. Czym ten program wyróżnia się od konkurencji? Przede wszystkim trybem minimalnym. Gdy go aktywujemy, trzy rzędy klawiszy z literami zostają scalone w jeden, w którym pod jednym klawiszem mamy trzy znaki. 
Wystarczy pojedyncze naciśnięcie klawisza z interesującą nas literą, a silnik autokorekty razem ze słownikiem wstawią odpowiednie słowo. Na wypadek pomyłek oczywiście mamy też pasek z listą alternatywnych sugestii. W razie co, możemy również w każdej chwili przywołać normalny układ klawiatury lub też dokładnie wybierać znaki poprzez długie przytrzymanie klawisza, aby wpisać wyraz tradycyjną drogą.
Twórcy jednak kiepsko zaczynają podbijanie serc polskich użytkowników - na liście słowników zamiast "polskiego" znajdziemy "polszczyznę", a domyślnym układem klawiatury jest QWERTZ zamiast QWERTY. Nie licząc jednak tych wpadek, klawiatura zdaje się działać ze słownikiem z naszym języku całkiem sprawnie.
Minuum możecie za darmo testować pobierając bezpłatną 30-dniową wersję, lub od razu zapłacić 5 zł za pełne wydanie (w wypadku triala, zakupu można też dokonać wewnątrz aplikacji).
