Ostatnie newsy
One UI 6 to nie tylko Android 14 i lekkie odświeżenie panelu szybkich przełączników. Samsung zdecydował się również szerzej wdrożyć obsługę pełnej kopii zapasowej urządzenia w chmurze, którą do tej pory nieśmiało testował na wybranych rynkach.
Niemal równo dwa lata temu Google udostępniło nową usługę nazwaną Google One. Początkowo służyła ona za subskrypcję dającą większą ilość miejsca w chmurze, możliwość tworzenia kopii zapasowej MMSów (domyślny mechanizm wbudowany w Play Services tego nie oferował) oraz dostęp do człowieka z pomocy technicznej.
Do tej pory kopia zapasowa czatów z komunikatora WhatsApp na Androidzie nie była w żaden sposób szyfrowana. Jeśli więc wybraliśmy opcję umieszczenia jej w Google Drive, to w razie włamania do niej każdy mógł uzyskać dostęp do naszych rozmów. Na szczęście twórcy komunikatora w końcu zaczęli pracować nad zmianą tej sytuacji.
Android, w przeciwieństwie do iOS, bardzo długo nie posiadał porządnego systemu tworzenia kopii zapasowej danych aplikacji. By go zrobić, trzeba było rootować telefon albo liczyć na to, że producent urządzenia doda taką opcję w swojej nakładce.
Jak być może wiecie, Android ma opcję tworzenia kopii zapasowej naszych danych w chmurze (historii połączeń, SMSów, ustawień, etc.). Do tej pory dane te nie były dodatkowo szyfrowane, więc Google mogło je odczytać w taki sam sposób jak może odczytać nasze maile w Gmailu.
W sierpniu pisaliśmy, że Google planuje nareszcie umożliwić użytkownikom ręczne uruchamianie procesu tworzenia kopii zapasowej danych w Google Drive poprzez systemowe ustawienia. Przydaje się to, np. gdy zmieniamy telefon i chcemy na nowym mieć najświeższe dane bez czekania aż proces automatycznie wystartuje.
Android przez długi czas nie miał w ogóle wbudowanego systemu tworzenia kopii zapasowych danych użytkownika, a gdy już się go doczekał, to był początkowo daleko w tyle za tym znanym z iOS. Obecnie jest już całkiem rozbudowany, ale nadal ma wady.
Android dopiero w wersji 8.0 zyskał systemową opcję tworzenia kopii zapasowej SMSów oraz historii połączeń. Wcześniej w celu utworzenia kopii tych danych trzeba było korzystać z różnych aplikacji trzecich. Niedawno do ich grona dołączył Truecaller.
Do tej pory, tworzenie pełnej kopii zapasowej partycji z danymi użytkownika w Androidzie wymagało custom recovery, podobnie jak ich przywrócenie. Co prawda w dawnych czasach format kopii tworzonych przez CWM był taki sam jak obrazów fabrycznych (dzięki czemu teoretycznie można było je flashować fastbootem), ale z czasem zrezygnowano z niego na rzecz własnego. Do tematu postanowił jednak wrócić Chainfire ze swoją aplikacją FlashFire.