Trzeba przyznać, że interfejs wygląda całkiem ładnie, była obsługa dodawania niemal dowolnych kolumn. Bez problemu można było wyświetlać odpowiedzi na tweety (choć moim zdaniem Fenix wyświetlał je w bardziej czytelny sposób) i zaimplementowana została znana z poprzedniej wersji opcja wczytywania strony dodanej do tweeta w okienku tuż pod nim. Autor dodał też inteligentne odświeżanie w tle. Na ekranie tworzenia nowego wpisu autor umieścił też miniaturkę najnowszych obrazków zgromadzonych na urządzeniu.
Brakowało jednak innych, dosyć podstawowych elementów. Nie było nawet żadnych ustawień. Szybko pojawiła się na szczęście aktualizacja do wersji 1.0.1, która dodała panel preferencji. Możemy w nim zmienić między innymi rozmiar czcionki, wyłączyć inteligentne odświeżanie w tle (w zależności od urządzenia mogło zużywać sporo energii) czy ukryć obrazki z listy tweetów. Nadal jednak nie można, np. dodać kolumny z tweetami konkretnego użytkownika (np. siebie) i brakuje obsługi prywatnych wiadomości.
Program coraz wyraźniej pokazuje też negatywne skutki limitu tokenów dla użytkowników aplikacji firm trzecich nakładanego przez Twittera - pobranie aplikacji jest darmowe, ale wówczas pozwala jedynie na przeglądanie kilku zdefiniowanych list bez logowania się. Dodanie opcji zalogowania się na pierwsze konto kosztuje około 14 zł, każde kolejne natomiast uszczupli nasz portfel o mniej więcej 7 zł. Niestety, z czasem możemy spodziewać się zastosowania podobnych pomysłów w innych nieoficjalnych klientach Twittera.
Falcon Pro 3 jest dostępny w Google Play. Co ważne, program jest kompatybilny z Androidem 4.1 lub nowszym (choć oczywiście na wersjach starszych niż 5.0 nie będą dostępne wszystkie elementy Material Design, np. animacje).