Projekt Gutenberg mniej zgrzebnie
Przystosowane do czytania online teksty już w przyszłym tygodniu będzie można przeszukiwać w całości, na razie funkcja ta dostępna jest tylko dla tytułów i nazwisk autorów. Ruszył już system list najlepszych, najpopularniejszych i najnowszych utworów. Nie są jeszcze dostępne wszystkie funkcje nawigacji po tekstach - na razie można się przemieszczać tylko o strony w przód i w tył oraz do konkretnej strony, planowane jest również przewijanie dokumentu o cały rozdział. Użytkownik ma możliwość dostosowania rodzaju i rozmiaru czcionki do swoich preferencji oraz umieszczania w tekście zakładek.
Twórca PG Readera Paul Mennega rozpoczął prace nad serwisem dokładnie rok temu; początkowo chciał go używać do celów prywatnych, już w lutym jednak udostępnił wersję beta szerszej publiczności. Korzystanie z witryny jest i pozostanie bezpłatne - obiecuje autor, nie pojawią sie też żadne rozpraszające czytelników reklamy. Mennega zaprasza wszystkich do dzielenia się uwagami o PG Readerze, tak, aby uczynić serwis jak najbardziej funkcjonalnym i praktycznym. Już w październiku dostępna będzie całość kilkutysięcznej kolekcji utworów (w tej chwili można poczytać tylko ok. 50 tytułów), zgromadzonej w ramach Projektu Gutenberg, zapowiadane jest także dalsze niezależne jej poszerzanie.
Projekt Gutenberg gromadzi i nieodpłatnie i bez ograniczeń udostępnia w uznanej za uniwersalną postaci plików ASCII literaturę (głównie piękną), której nie obejmują prawa autorskie (już wygasły lub autor się ich zrzekł).