Reklama bezprzewodowa musi jeszcze poczekać
Spore nadzieje pokładano w protokole WAP, ale jak wiadomo nie odgrywa on spodziewanej roli. W tej chwili istnieje kilka liczących się na rynku rozwiązań, ale trudno powiedzieć, czy któreś z nich stanie się kiedyś ogólnoświatowym standardem. Chwilowo rynek reklamy bezprzewodowej stanowi więc wielką niewiadomą. Prognozy poważnych firm analitycznych co do jego przyszłej wartości różnią się nawet dziesięciokrotnie...
Użytkownicy urządzeń bezprzewodowych nie odnoszą się zresztą zbyt entuzjastycznie do perspektywy zalewu reklam. Rzeczywiście istnieje ryzyko, że pewnego dnia trudno będzie przejść ulicą bez "złapania" przynajmniej kilkunastu reklam z mijanych sklepów i instytucji. Przykładem udanego połączenia funkcjonalności i reklamy jest według Scevak amerykańskie Vindigo, dostarczające zlokalizowane usługi informacyjne, np. o restauracjach danego typu w danym mieście.
Za warunki konieczne rozwoju reklamy dla urządzeń bezprzewodowych autorka uważa przede wszystkim powstanie powszechnego standardu komunikacyjnego dla tych urządzeń oraz właśnie odpowiednie wyważenie proporcji treści reklamowych do pozostałych i odpowiedni sposób ich prezentacji. Artykuł