Bezprzewodowy marketing czai się do skoku
Allison Webb z Frost & Sullivan podaje jako najistotniejsze kwestie do rozwiązania efektywne wdrożenie sieci trzeciej generacji oraz wypracowanie standardów na polu technologicznym (kompatybilność, zabezpieczenia), prawnym (regulacje dotyczące ochrony danych) i wreszcie samego marketingu (formy reklamy bezprzewodowej). Webb nie zapomina też o konsumentach, których trzeba przekonać do zalet takiego rodzaju działań marketingowych.
Zdecydowanie najbardziej kłopotliwy jest w tej chwili jednak brak infrastruktury dla bezprzewodowego marketingu, ale też dla e-commerce w ogóle. Dostarczane treści są dość ubogie, a warunki zawierania transakcji pozostawiają wiele do życzenia. Rozwiązaniem tego problemu mają być sieci 3G - kiedy już się rozpowszechnią.
Dzięki nowym możliwościom technicznym e-commerce, a w tym i marketing, przeżyją prawdziwy boom. Frost & Sullivan ostrożnie szacuje, że w 2006 roku w samej Europie Zachodniej rozesłanych zostanie 37 mld bezprzewodowych reklam i informacji marketingowych, co daje wartość 12 mld USD. Zyski z samych bannerów reklamowych mają wzrosnąć dziewięciokrotnie.
Według agencji kampanie reklamowe staną się o wiele efektywniejsze, po pierwsze ze względu na autentyczną interaktywność i bogate, multimedialne treści, a po drugie ze względu na większą precyzję w doborze grup docelowych. Akceptacja dla elektronicznej reklamy wśród użytkowników urządzeń bezprzewodowych ma w 2006 roku sięgnąć aż 65%, a to dzięki temu, że nowe technologie umożliwią dostarczenie każdemu dokładnie tych informacji, które go interesują i które uzna on za wartościowe. Pod warunkiem, że kampanie reklamowe rzeczywiście będą tak profesjonalnie przygotowane...
Internetnews o perspektywach bezprzewodowej reklamy